Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
04/12/2016 - 19:10

Nowy Sącz: Zebry na „zebrze”, czy nie szkoda, że zostały zamalowane?

Zdjęcie zebr, tych wprost z Afryki, namalowanych kilka lat temu na przejściu dla pieszych w okolicy mostu na ulicy Lwowskiej pojawiło się dziś na Facebooku. Zamieściła je pani Lidia Teresa Kaleta na profilu Forum Mieszkańców Nowego Sącza. Czy nie szkoda, że zebry zostały zamalowane?

Trudno zliczyć, ile razy w ostatnim czasie informowaliśmy o kolejnych wypadkach na pasach na przejściach dla pieszych. Z kulturą kierowców jeżdżących po mieście jest różnie. Nie raz donosicie nam Państwo o „piratach” drogowych, którzy za nic sobie mają pasy dla pieszych – na jedynym pasie kierowca się zatrzyma, a już ten z drugiego potrafi przejechać nam niemal po piętach.

Zobacz też: Uwaga! Szkoła! Czy nowe oznakowania na pasach uchronią nasze dzieci?

Sama czasem liczę, ile aut przejedzie zanim któreś w końcu się zatrzyma i przepuści nie raz spore grupki przechodniów.

Inna rzecz, że w wielu miejscach pasy a nawet całe przejścia zasłaniają źle zaparkowane auta. Dlatego między innymi przy Szkole Podstawowej nr 2 przy ul. Jagiellońskiej i przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 przy ul. Długosza pojawiły się nowe znaki na drodze widoczne na zdjęciu poniżej.

Zobacz też: Nowy Sącz: Dziś na Długosza dostali wiersz, potem będzie stówka mandatu!

Jeszcze wcześniej w wielu miejscach miasta namalowano przy wejściu na pasy napisy: patrz w lewo, patrz w prawo. Część sądeczan śmiała się nawet, że tak ucczono przyjazd prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

Czy rzeczywiście te oznakowania są skuteczne? Zdania są podzielone a statystyki wypadków wcale nie maleją.

Może więc warto wprowadzić do przestrzeni publicznej takie rozwiązania, jak to ze zdjęcia pani Lidii? Nie są może zgodne z przepisami, ale gdyby namalowane zostały przy okazji jakiegoś happeningu i funkcjonowały chociaż przez tydzień lub dwa przemówiłby do wyobraźni kierowców? Jak myślicie? 

ES [email protected] Fot.: Facebook







Dziękujemy za przesłanie błędu