Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
23/11/2015 - 12:30

Nowy Sącz: Wyrzucą radną Piprek z PiS? Nie będę płakała

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podczas ostatniego spotkania Klubu Radnych PiS radni rozważali usunięcie ze swojego grona Marii Piprek. Ostatecznych decyzji nie podjęto, ale delegowano ponoć grupę młodszych członków do tego, by namówili radną żeby sama zrezygnowała z członkostwa. Radni PO nie są zaskoczeni sytuacją, ale o przyjęciu Piprek do swojego grona mówić nie chcą.

 Czy zmieniłabym barwy? W życiu. Jestem z krwi i kości prawicowa ale jak koledzy zdecydują się mnie usunąć płakać nie będę…- To nieprawda – ripostuje na wstępie rozmowy przewodniczący Klubu PiS Przemysław Gawłowski, by po kolejnych naszych dociekaniach przyznać. – Rozmowy, jako takie były ale ich treść nie jest adresowana do szerszej grupy odbiorców. Rozmawiamy o rożnych rzeczach, ale usunąć z klubu? Przecież radny to nie jest mebel, który można przestawić.

Dotychczas Maria Piprek zasłynęła przede wszystkim z veta dla prezydenta Ryszarda Nowaka, który był inicjatorem nadania Józefowi Oleksemu tytułu Honorowego Obywatela Nowego Sącza. Podczas ostatniej sesji z kolei była jedną radną, która wstrzymała się od głosowania przy uchwalaniu dopłat do taryfy za wodę i ścieki dla mieszkańców Nowego Sącza. Deklaracja Nowaka, który zapewnił, że dopłaty będą uruchamiane do końca jego kadencji do głosowania na „tak” przekonała nawet wszystkich radnych PO.  

Do tej ostatniej sytuacji nawiązuje w komentarzu Kolejny radny PiS Patryk Wicher. – Dla mnie osobiście jest niezrozumiałe jak można się wstrzymać od głosu w sytuacji gdy sprawa jest jasna i klarowna a decyzja ze wszechmiar korzystna dla mieszkańców, których jako radni reprezentujemy. Wicher nie ukrywa, że Piprek rzeczywiście dała się poznać przede wszystkim jako osoba nie stroniąca od dyskusji ale o członkostwie w klubie każdy radny decyduje sam. Radny odżegnuje się jednocześnie od pogłosek, że to m.in. jemu przypadło zadanie nakłonienia koleżanki do odejścia.

Wśród radnych Platformy Obywatelskiej ewentualne rotacje w Klubie radnych PiS zaskoczenia nie budzą. – Tam w ogóle jest dziwna atmosfera. To klub, w którym się nie dyskutuje tylko wykonuje odgórne polecenia. A co do pani Piprek byłaby to decyzja raczej osobowościowa niż merytoryczna.  Skończy się pewnie tak, że pani Maria sama odejdzie – komentuje Józef Hojnor. - Słyszałem też, że podobna sytuacja jest w przypadku dwóch innych, młodszych radnych, których nazwisk nie będę przytaczał bo PiS, to klub w którym różnice poglądów są niedopuszczalne.

- Pani Maria Piprek to osoba, która nie boi się zadać pytania. Myślę, że gdyby była w opozycji miałaby bardzo trudne życie a tak, dopóki jest w PiS, jej pytania są po prostu ignorowane – dzieli się swoimi spostrzeżeniami Grzegorz Fecko. Zapytany o to, czy Platforma przygarnęłaby radną do swojego Klubu, nie przeczy, że taka decyzja wzmocniłaby opozycję ale jednocześnie podkreśla, że każdy Klub ma swój regulamin i osoba aspirująca do przyłączenia się musi spełnić określone wymogi. Czy radna Piprek jest spełnia? Dyskutować na ten temat można byłoby dopiero po złożeniu oficjalnego wniosku przez samą zainteresowaną.

Sama Maria Piprek zapewnia, że nic o zakusach kolegów nie wie. – Jestem wybrana przez mieszkańców. Duszą i sercem w całej rozciągłości popieram PiS ale nie będę mówić, że coś mi się podoba w sytuacji gdy tak nie jest. Czy zmieniłabym barwy? W życiu. Jestem z krwi i kości prawicowa, ale jak koledzy zdecydują się mnie usunąć płakać nie będę…

Ewa Stachura [email protected]

fot.: Janusz Bobrek







Dziękujemy za przesłanie błędu