Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
15/01/2017 - 13:10

Nowy Sącz: Ukraińskie dzieci w KaOSG. Było pamiątkowe selfie na quadzie

- Polska to piękny kraj i bardzo mi się u Was podoba – mówi Marta, kilkunastoletnia dziewczynka z Ukrainy, która z grupą koleżanek i kolegów gościła w Karpackim Oddziale Straży Granicznej w Nowym Sączu. – Tutaj, w Straży Granicznej, zobaczyliśmy wiele fajnych rzeczy. Było pamiątkowe selfie na quadzie, można było też pogłaskać psa specjalnie szkolonego do wyszukiwania narkotyków, którego mają „pogranicznicy”.

Dwudziestopięcioosobowa grupa ukraińskich dzieci polskiego pochodzenia przyjechała wraz opiekunami do Nowego Sącza na zaproszenie kierownictwa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Wizyta w KaOSG była jednym z etapów ich pobytu w naszym kraju.

Ich przyjazd zorganizował Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej w Przemyślu przy współudziale Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. Do tego projektu włączyły się także Samorządowe Centrum Edukacji Szkolnej w Tyliczu i Podkarpacki Oddział Okręgowy PCK w Rzeszowie.

W 25-osobowej grupie są m.in. dzieci z biednych rodzin, Domów Dziecka i rodzin zastępczych. Zostały one wytypowane przez Kurię Lwowską ze wsi Pnikut. Przyjechały też dzieci z rodzin ukraińskich pograniczników, których rodzice zostali poszkodowani w działaniach wojennych na wschodzie Ukrainy.

Ukraińskim gościom towarzyszyli ich opiekunowie - ksiądz Jerzy Tkacz z parafii Pnikut oraz Maria Hawan z ukraińskiej Straży Granicznej.

Podczas pobytu na Sądecczyźnie goście zadomowili się w Samorządowym Centrum Edukacji Szkolnej w Tyliczu. Organizatorzy tej wizyty zadbali o różne, fajne atrakcje. Dzieciaki zwiedziły Krynicę-Zdrój i okolice, odwiedziły również krynickie Muzeum Zabawek. Pojechały także do Niedziecy, gdzie zobaczyły zamek i elektrownię wodną.

- Jest to kolejna wizyta dzieci z Ukrainy – powiedział portalowi Sądeczanin.info. płk Piotr Patla, komendant Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu. – Gościliśmy już mieszkańców Łużańska, Doniecka, Mariupola, a więc rejonów, gdzie dzisiaj toczy się konflikt zbrojny, ale także Lwowa i Mościsk. Od kilku lat zapraszamy dzieci i młodzież z Ukrainy na kilkudniowy wypoczynek. Tym razem gościmy dzieci w wieku od 10 do 14 lat z rodzin mających polskie korzenie, ale także dzieci ukraińskich „pograniczników” z terenów przygranicznych, z którymi na co dzień współpracujemy. Wizyta w Karpackim Oddziale Straży Granicznej jest jedną z wielu zaplanowanych atrakcji. W organizację tego przyjazdu włączyły się bardzo aktywnie związki zawodowe, z czego bardzo się cieszę.

Wizyta ta doszła do skutku dzięki środkom wyasygnowanym na ten cel przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, z datków funkcjonariuszy SG, ale pomógł także Polski Czerwony Krzyż.  

Jak zaznaczył komendant BOSG dzieciaki przez kilka dni pobytu w Polsce przebywały w strefie Schengen.

- Dotychczasowe wizyty skutkowały między innymi tym, że zawiązywały się przyjaźnie. Dzieciaki systematycznie korespondują ze sobą. Planujemy już kolejną wizytę w Polsce latem – dodaje komendant BOSG.

Podczas wczorajszego pobytu w Nowym Sączu ukraińska grupa zwiedziła między innymi Miasteczko Galicyjskie

Po południu zawitała do Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. W siedzibie jednostki odbył się pokaz sprzętu służbowego i umiejętności psa specjalnie szkolonego do wykrywania narkotyków.

- Pomysł pokazania naszej siedziby dzieciom z Ukrainy był strzałem w dziesiątkę – mówi ppłk Stanisław Laciuga, komendant KaOSG w Nowym Sączu. – Przyklasnęliśmy tej inicjatywie. Dzieciaki zwiedziły salę tradycji KaSG, zobaczyły sprzęt transportowy.

Oblegany przez dzieciaki był będący na wyposażeniu jednostki quad. Mogły też usiąść w samochodzie terenowym i zobaczyć jego wyposażenie.

Kilkunastoletni Jurek był pod wielkim wrażeniem prezentowanego sprzętu KaOSG.

- Bardzo podobał mi się zamek w Niedzicy. – Taki, jaki można oglądać w filmach. Komnaty i inne zamkowe zakamarki robiły wrażenie. Tu w straży też jest fajnie. Ciszę się, że przyjechałem. Będzie co opowiadać kolegom.

Martusia też była zachwycona Polską. Widać to było po jej twarzy. Mówiła o swoich wrażeniach z pobytu w naszym kraju z ogromnym przejęciem.

- Tutaj w Straży Granicznej jest ekstra – zapewniała dziewczynka. – Jestem pod wielkim wrażeniem tego, co tutaj zobaczyłam. Wszystko mi się podobało. Chciałabym pracować kiedyś w straży.

Dzieciaki dziękując za wspaniałe przyjęcie zaśpiewały po polsku przepiękną kolędę „Wśród nocnej ciszy”.

Wczoraj wieczorem czekała ich jeszcze zabawa noworoczna, zgodnie bowiem z kalendarzem juliańskim dzieciaki świętowały przyjście Nowego Roku. Dzisiaj ukraińska grupa wraca już do domu.

(MACH), Fot. (MACH)

Ukraińskie dzieci w Karpackim Oddziale Straży Granicznej w Nowym Sączu










Dziękujemy za przesłanie błędu