Nowy Sącz: Sprawa śmierci mężczyzny w Kamienicy wciąż nie zamknięta
Makabrycznego odkrycia, w pobliżu kładki na rzece Kamienica w Nowym Sączu, na wysokości ronda Solidarności, dokonała przypadkowa osoba. Natychmiast zaalarmowała o tym fakcie służby ratownicze. Przybyli na miejsce strażacy wyciągnęli mężczyznę z wody na brzeg. Na pomoc, okazało się, niestety, było już za późno. Lekarz Pogotowia Ratunkowego stwierdził zgon.
Sądecka policja ustaliła, że zmarłym jest 61-letni mieszkaniec Nowego Sącza. Dzień wcześniej zaginięcie mężczyzny zgłosiła jego rodzina. Jak już informowaliśmy policjanci wstępnie wykluczyli, aby do śmierci sądeczanina przyczyniły się inne osoby. Decyzją prokuratora zwłoki mężczyzny zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Materiały zebrane przez funkcjonariuszy w tej sprawie trafiły do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie o nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 kk) - poinformował nasz portal Jarosław Łukacz, prokurator rejonowy w Nowym Sączu. – Jest ono prowadzone pod kątem jednoznacznego ustalenia przyczyny zgonu tego mężczyzny i, czy nie przyczyniły się do niego inne osoby. W Zakładzie Medycyny Sądowej CM UJ w Krakowie została przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. Wstępnie przyjęto, że przyczyną śmierci 61-latka było utonięcie.
Śledczy czekają teraz na wyniki z przeprowadzonej autopsji oraz innych zleconych badań specjalistycznych. Prokurator Łukacz nie wyklucza, że trzeba będzie na nie poczekać nawet kilka tygodni.
(MACH) Fot. Czytelnik.