Nowy Sącz: Medal prezydenta Nowaka dla matek! „Medalowy pomysł” radnej Krzak

Są tarcze herbowe, jest honorowe obywatelstwo, może i medal dla matek wielodzietnych też by się przydał. W końcu matki ponoszą trud wychowania nowych sądeczan i zarazem nowych podatników.

W tym miejscu prosimy o ciszę malkontentów, którzy zaraz zauważą, że sądeczanie coraz częściej płacą podatki, owszem, ale poza granicami miasta a nawet kraju.

Skąd pomysł radnej? Na sesji o dzietności nic się nie mówiło. Oj nie, to nieprawda. Był jeden punkt, w którym pojawiły się dzieci. Radni uchwalili poprawki do budżetu miasta, w tym te uwzględniające wpływy do budżety z programu 500 plus. Od 2017 roku z kolei w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym pojawia się w kolejnych latach - zarówno po stronie dochodów jak i wydatków - niebagatelna kwota 30 milionów złotych. Trzeba mieć tylko nadzieję, że kwota ta w całości zostanie „przejedzona w Nowym Sączu”. Jest koniunktura? No jest.

Ale wracając do propozycji radnej. - Wszyscy wiemy, że prezydent darzy ogromnym szacunkiem wszystkie matki - rozpoczęła przemowę radna Teresa Krzak a potem wyjaśniła, że jako kobieta, wieloletnia radna a teraz szefowa Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej miała i ciągle ma okazję przekonać się, z jakimi trudami życia codziennego muszą zmagać się matki. By zapewnić byt rodzinie, by pogodzić pracę zawodową z wychowaniem młodego pokolenia. Największy trud, co jest oczywiste, wkładają matki, które wychowują kilkoro dzieci.

Wszystko jasne, ale jakie przyjąć kryteria przy odznaczaniu matek? Dwójka, trójka, czwórka, piątka…

Przy wprowadzaniu Nowosądeckiej Karty Dużej Rodziny miasto najpierw dedykowało ją rodzinom z czwórką dzieci a potem, w ślad za poprawką już z tróją milusińskich. Do dziś (20. 04.) do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej złożono 915 wniosków o wydanie karty.

- Ja mówiłam o piątce dzieci, ale to wszystko jest do przedyskutowania. Piątka dzieci, to jest naprawdę wielka rzecz. Wiem, bo sama pochodzę z wielodzietnej rodziny - komentuje radna.

Jeszcze na sesji, radni zareagowali na ten „medalowy pomysł” śmiechem. Radny Józef Hojnor pozwolił sobie nawet na przaśny żart. Pan radny nie szanuje matek? - Nieprawda. Zażartowałem, bo pani radna Teresa Krzak wykazała się szowinizmem płciowym, dlatego, że do rangi medalowej podniosła jedynie niewiastę. A do tego heroizmu, jakim jest poczęcie, cud dania życia, trzeba dwojga. Tak jak do tanga. Polecam pani radnej tekst piosenki Budki Suflera…

Ocenę propozycji Teresy Krzak zostawiamy, bez szowinizmu, wszystkim sądeczanom.

ES [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info