Nowy Sącz: Jakie powietrze, taki witacz - schował się ze wstydu
Okazuje się, że hasło: Nowy Sącz - miasto żywiołów nadal rozpala wyobraźnię Czytelników. Dziś, w ślad za listem od Czytelnika - powietrze...
Chciałbym nawiązać do Pani artykułu: http://sadeczanin.info/wiadomości/nowy-sącz-zagadkowy-napis-na-witaczu-mieszkamy-w-mieście-żywiołów
Podczas wczorajszej wycieczki rowerowej udało mi się namierzyć kolejny żywiołowy witacz. Tym razem hasło przewodnie to powietrze. Jednak ten z racji jakości powietrza w Nowym Sączu, o której chyba już wszyscy wiedzą, stoi przy wjeździe do miasta od strony Nawojowej.
Stoi sobie za latarnią, za tablicą informacyjną i w żywopłocie oraz co najważniejsze po lewej stronie, czyli przy pasie ruchu prowadzącym do Krynicy, dzięki czemu napis nie rzuca się w oczy tym którzy jadą do Nowego Sącza… To tak chyba ze wstydu, więc to raczej taki "żegnacz" z nadzieją, że wjeżdżamy w obszar z lepszym powietrzem.
Jako zapalony rowerzysta chciałbym zapytać czemu jeszcze na "Sądeczaninie" nie było artykułu o naszej nowej wspaniałej ścieżce rowerowej przy ul. Prażmowskiego. To chyba tak na otarcie łez, że w tym roku nie powstanie ścieżka przy Pieczkowskiego i Witosa.
Tak wygląda ścieżka przy Prażmowskiego z widoku mojej kierownicy: https://youtu.be/FoD2nEyyYFw
Za sygnał dziękujemy i zapraszamy kolejnych Czytelników do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Co Was śmieszy, co Was bawi, co denerwuje?
Ewa Stachura [email protected]