Nowy Sącz: Czarny dym spowił niebo nad ulicą Grunwaldzką. W hali wybuchł pożar
Straż Pożarna została zaalarmowana o pożarze około o godz. 5.30. Zgłoszenie było alarmujące. Kłęby gęstego, czarnego dymu unosiły się nad starą hala produkcyjną przy ul. Grunwaldzkiej. Hala ta, jak dowiedzieliśmy się, jest obecnie wynajmowana.
Do akcji pojechało sześć zastępów strażaków. Trwała ona ponad siedem godzin. Pożar (więcej zdjęć) gasili ratownicy PSP z Nowego Sącza i OSP z Biegonic.
Pożar wybuchł w hali i zaczął stopniowo przesuwać się na dach. Z okien wydobywał się gesty dym. Ratownicy pracowali wewnątrz budynku aparatach ochrony dróg oddechowych.
ZOBACZ TEŻ: Pożar w hali Eco Curo. Czy wjedzie tam w końcu prokurator?
- Pożar wybuch w hali stojącej tutaj nieopodal – powiedział portalowi Sądeczanin.info jeden z naszych Czytelników. – Strażacy musieli oderwać część poszycia dachowego, by podać wodę z góry do wnętrza hali. Chyba w tej hali nie było produkcji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Próbowaliśmy na miejscu pożaru porozmawiać z mężczyzną, który, jak twierdził, miał być właścicielem hali. Być może była to osoba będąca przedstawicielem kogoś, kto tą halę wynajmuje. Niestety, mężczyzna nie był skory do rozmowy.
Dzięki działaniom ratownikom pożar nie rozprzestrzenił się na cały obiekt. Po zakończeniu akcji gaśniczej ratownicy sprawdzili cały budynek kamerą termowizyjną.
- W działaniach na miejscu pożaru brało udział 29 strażaków – poinformował nasz portal st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. – W wyniku pożaru spłonęła cześć dachu oraz elementy wykorzystywane w procesie technologicznym w zakładzie recyklingu zużytych opon. Specyfiką pożarów, w których spalają się elementy gumowe jest to, że nie ma zbyt wielu płomieni, ale powstaje duże zadymienie.
Przyczyna pożaru jest na razie nieustalona.
Na miejsce pożaru pracowali sądeccy policjanci, w tym również biegły w zakresie pożarnictwa.
Policja będzie ustalać okoliczności i przyczynę tego pożaru.
(MACH), Fot. (MACH), Czytelnik.