Nowak zawieszony w Prawicy, podkreśla dobrą atmosferę w PO
Swoją decyzją nowosądecki lider Prawicy Marka Jurka wywołał niemałe zamieszanie w sądeckim światku politycznym.
– Senator reprezentuje wyborców, a nie partię – podkreśla Nowak i dodaje, że jest niezależnym kandydatem, który skorzystał z zaproszenia Platformy Obywatelskiej.
Tadeusz Nowak, prezes znanego z licznych inicjatyw Stowarzyszenia Nowosądecka Wspólnota, zapowiada nowy rozdział w pracy senatora RP.
– Chcę, żeby wszyscy ludzie w moim biurze senatorskim poczuli się dobrze i znaleźli zrozumienie, otworzyli się na sprawy, które ich nurtują. Chcę łączyć, a nie dzielić wszystkie środowiska – zaznacza Tadeusz Nowak.
W ostatnim czasie kandydat na senatora trafił pod obstrzał krytyki nie tylko z ust swojego politycznego konkurenta w wyborach, Stanisława Koguta z PiS, ale także swoich kolegów z Prawicy.
– Hejt, w którym nie chcemy brać udziału, jest udziałem innych i nie chce się do tego odnosić. Zawsze należałem do Prawicy Marka Jurka, teraz zawiesiłem swoja działalność. Nie działam w partii, więc aktualnie jestem bezpartyjny. Startuję z legalnego komitetu wyborczego, takiego, który jest finansowany ze środków publicznych, z naszych podatków, podobnie jak komitet Prawo i Sprawiedliwość i inne partie – dodaje.
Spytany, jak uda mu się pogodzić ideały konserwatywnego katolika z dyscypliną partyjną PO, odpowiada, że pewne wartości są nienegocjowane, chociaż np. wraz z Papieżem Franciszkiem zmienia się także stanowisko Kościoła wobec niektórych spraw. To jak Tadeusz Nowak głosowałby np. w kwestii in vitro?
- Głosowałbym przeciwko.
(JB)
Fot. JB