Nasze interwencje: Fontanny dla pasażerów MPK, tyle że z błota
Prawdopodobnie ubytek w asfalcie albo niedrożna studzienka sprawiła, że po wczorajszych intensywnych opadach przy przystanku zrobiła się gigantyczna kałuża. Auta, które nie zwalniały i nie mijały wody rozbryzgiwały ją na osoby, które znalazły się akurat obok przystanku. Strumień wysoki dobrze na ponad półtorej metra lądujący na człowieku wygląda może zabawnie na filmikach w internecie. Poszkodowanym do śmiechu nie było.
Informacje o problemie przekazaliśmy do Urzędu Miasta. I jak nas zapewnił Krzysztof Witowski, rzecznik prasowy prezydenta: - Miejski Zarząd Dróg dokona oględzin i oceny tego miejsca, a następnie jeśli będzie to możliwe wykonane zostaną czynności remontowe przy odpowiednich warunkach atmosferycznych.
A o kulturę ze strony kierowców i omijanie, w miarę możliwości, kałuż przy przystanku apelujemy do samych sądeczan. Warto pamiętać, że autobusem nie jeździmy dla przyjemności ale do pracy, do znajomych czy na inne ważne spotkania. A ubrudzeni od stóp do głów nawet nie ze swojej winy na pewno na nikim dobrego wrażenia nie zrobimy. Już nie wspominając o tym, że nie wszystkie ubrania można wrzucić do pralki, niektóre wymagają czyszczenia chemicznego, szczególnie zimowe płaszcze i kurtki a to juz wydatek kilkudziesięciu złotych.
Ewa Stachura [email protected]
Fot. JB