Miernik siedzi. Akcja solidarnościowa Niezłomnych
O ułaskawienie do prezydenta RP Miernik, opozycjonista w czasach PRL, internowany w stanie wojennym - nie poprosił. Minister sprawiedliwości nie wystąpił o kasację wyroku, na co wielu liczyło.
Przyjaciele Miernika ze środowisk solidarnościowych nie próżnują. Uważają go za pierwszego w III RP więźnia politycznego. Towarzyszyli mu w drodze do więzienia i urządzili wiec przed bramą Zakładu Karnego w Wojkowicach z przemówieniami i pieśniami patriotycznymi.
Odbyła się już pikieta przed Sądem Okręgowym w Katowicach i wiec w Warszawie przed przedstawicielstwem UE. Protest rozszerza się. Kolejne demonstracje w innych miastach odbędą się w nadchodzącym tygodniu.
Stowarzyszenie Byłych Więźniów Politycznych „Niezłomni” prowadzi akcję pod hasłem: „Uwolnić Miernika – zamknąć Michnika!”, apelując o wysyłanie kartek do administracji Zakładu Karnego w Wojkowicach oraz przesyłanie Miernikowi wyrazów otuchy i solidarności.
**
Sądeczanie dobrze znają Zygmunta Miernika (lat 63). Był bardzo aktywny podczas demonstracji niepodległościowców z Krakowa i Śląska przed pomnikiem Armii Czerwonej przy Al. Wolności w Nowym Sączu. Te protesty doprowadziły do zburzenia znienawidzonego monumentu.
Potem przez wiele miesięcy Miernik z kolegami przyjeżdżał do Sącza na procesy, wytoczone demonstrantom przez policję i prokuraturę. Jak wielokrotnie informowaliśmy nowosądecki sąd uniewinnił oskarżonych z wszelkich zarzutów.
(HSZ), fot. Józef Wieczorek