Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
20/10/2016 - 18:30

Kto jest za a nawet przeciw? Wielkie referendum w Mystkowie

Podczas czwartkowej (20. 10.) sesji w Kamionce Wielkiej głosami trzynasty radnych przegłosowano projekt uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum o utworzeniu dwóch osobnych sołectw: Mystków i Mystków Wola. Po wycofaniu się 187 osób z poparcia dla inicjatorów rozłamu rada wzięła sprawę w swoje ręce.

O trzech propozycjach uchwał w sprawie ewentualnego podziału sołectwa Mystków pisaliśmy w środę w publikacji Podział Mystkowa aż w trzech uchwałach. Dziś komisja, jutro sesja. Czy mieszkańcy się pogodzą?

Dziś okazało się, że zgodnie z nadziejami wójta gminy Kazimierza Siedlarza radni wzięli sprawę w swoje ręce i w Mystkowie zostanie przeprowadzone referendum w sprawie utworzenia dwóch osobnych sołectw Mystków i Mystków Wola.

Zobacz też: W Mystkowie wrze, do sprawy podziału sołectwa wkroczy prokurator?

Jak to referendum będzie wyglądać? Będzie przeprowadzone w dzień wolny od pracy, w niedzielę. W skład komisji wejdą urzędnicy gminni, ale tylko ci, którzy w żaden osobisty sposób nie są związani z Mystkowem. Wójt zgadza się, by w komisji zasiadło również dwóch mężów zaufania, którą będę reprezentować po jednym zwolenników i przeciwników podziału.

Referendum odbędzie się praktycznie bezkosztowo jeśli nie liczyć papieru i tuszu, bo urzędnicy zasiadający w komisji nie dostaną dodatkowego wynagrodzenia a jedynie dzień wolny od pracy. Tak zagwarantował wójt odpowiadając na zapytanie radnego Antoniego Potońca.

Skąd taka decyzja? Początkowo za podziałem Mystkowa podpisało się ponad siedmiuset mieszkańców. Potem – w wyniku narastającego we wsi konfliktu, który według sołtysa Stanisława Poręby i radnego Józefa Janusa podzielił nie tylko sąsiadów ale i całe rodziny 187 osób anulowało swoje wcześniejsze podpisy i złożyło osobną listę do Urzędu Gminy.

Zobacz też: Rebelia w Kamionce Wielkiej! Sołectwo Mystków będzie się dzielić

Tym samym podział ostatecznie ma tylko 562 zwolenników a to za mało, by wniosek o utworzenie nowego sołectwa nabrał mocy prawnej. Sprawę można było zamknąć, ale spora część radnych uznała, że jedynym sposobem na ostateczne wyciszenie emocji będzie referendum.

Tylko dwóch radnych wstrzymało się od głosu.

Przed głosowaniem obu stronom – zwolennikom i przeciwnikom podziału przewodniczący rady dał możliwość zabrania głosu i ponownego przedstawienia argumentów. Krystyna Ogorzałek, reprezentująca „rebeliantów” raz jeszcze podkreśliła, że oba nowe sołectwa, każde z osobna dostaną po tyle samo funduszu sołeckiego, co Mystków dostaje obecnie. Podkreślała, że podział ma na względzie jedynie dobro mieszkańców i ma być dodatkowym bodźcem do realizacji lokalnych inicjatyw.

- Oczywiście decyzję o przeprowadzeniu referendum szanujemy – podkreśliła na zakończenie.

Sołtys Poręba ograniczył się jedynie do komentarza, że większość mystkowiaków ma już dość całej sprawy, chce normalnie żyć i pracować a zwolenników podziału jest coraz mniej.

Już zakulisowo Ogorzałek komentowała:

- W naszej części Mystkowa jest sześciuset wyborców, w drugiej osiemset, takie to będzie referendum.

Kilkadziesiąt minut po przegłosowaniu uchwały temat Mystkowa wrócił. Radni dyskutowali o uchwale w sprawie aglomeracji Nowy Sącz, musieli przegłosować zgodę za włączeniem części Starego Sącza do aglomeracji w rozumieniu skupiska obsługiwanego przez jednolitą kanalizację. Taką zgodę muszą podjąć wszystkie gminy obsługiwane przez Sądeckie Wodociągi.

Radny Potoniec zapytał wójta:

- Czy Nowy Sącz chce się powiększyć?

- Nie – odpowiedział Siedlarz.

- Szkoda, bo może Mystków by im oddać, ile byśmy mieli mniej problemów… - skwitował Potoniec.

Od autora.

Referendum, które zapowiada uchwała rady w Kamionce Wielkiej będzie dla mieszkańców Mystkowa wielkim sprawdzianem demokracji. Jeśli weźmie w nim mała ilość osób, będzie to prawdziwa porażka dla obu zwaśnionych stron. Bo wtedy okaże się, że rację mieli ci, którzy twierdzą od początku, że podział Mystkowa, to sprawa ambicji kilku osób a nie sprawa dobra ogółu. Nie do pozazdroszczenia jest też rola radnych z tej miejscowości i obecnego sołtysa. Bo gdy jedna część jest mniejsza a druga większa, to o sprawiedliwe a może bardziej miarodajne rozstrzygnięcia bardzo trudno.

ES [email protected] Fot.: ES







Dziękujemy za przesłanie błędu