Kasa Wzajemnej Pomocy pomoże mieszkańcom Barskiego
Honory gospodarza pełnił przewodniczący zarządu osiedla Mieczysław Gwiżdż, radny miejski, który uważa, że na Barskim jest zapotrzebowanie na tego rodzaju inicjatywę.
- Jest to o tyle ważna kwestia dla mieszkańców, gdyż są to często osoby starsze, ubogie, emeryci i renciści oraz osoby chore, którym czasem brakuje środków do życia. Pożyczki z Kasy są bardzo korzystne, bo nieoprocentowane, a formalności skrócone do minimum - mówi Mieczysław Gwiżdż.
Pan Mieczysław od lat, jako radny, przewodniczący zarządu a także prezes Stowarzyszenia „Sądeczanie Razem” działa na rzecz najuboższych i docenia działalność Berdychowskiego. Robi to samo tyle, że na większą skalę. Dlatego panowie doskonale się rozumieją.
W spotkaniu z Z. Berdychowskim uczestniczyło przy kawie i ciastku ok. 30 osób. W komplecie zjawił się tzw. aktyw osiedlowy i wkrótce należy się spodziewać zebrania założycielskiego Kasy Wzajemnej Pomocy na osiedlu Barskim.
Gdyby się udało, byłaby to pierwsza Kasa w terenie miejskich.
Stowarzyszenia działa od 20 lat. Aktualnie skupi ponad 3 tys. członków, zrzeszonych w 32. kołach gminnych. Na kapitał, którymi obracają Kasy składa się wpisowe oraz comiesięczne składki członkowskie.
Władze Stowarzyszenie udzielają pomocy finansowej nowym Kasom. – Jeżeli Kasa na Barskim rzeczywiście powstanie, to otrzymają bezzwrotną pomoc w takiej samej wysokości, w jakiej uda im się zebrać środków na rozruch – deklaruje Berdychowski.
(E.Ż), fot. własne