Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
15/12/2016 - 14:55

To już I rozbiór Nowego Sącza? "Mieszczuchy" z Piątkowej chcą do Chełmca

Mieszkańcy miejskiej części Piątkowej chcą przyłączenia osiedla do gminy Chełmiec. W tej sprawie zebrano już podpisy z ok. 80 gospodarstw domowych (połowy osiedla), które trafiły na biurko sołtysa Piątkowej, Tomasza Fałowskiego. Wójt Stawiarski otwiera szeroko ramiona dla "Piątkowioków" pragnących zmienić granice gmin.

Piątkowa, kiedyś jeden organizm, w połowie lat 70. zeszłego stulecia (gierkowska reforma administracyjna) została podzielona. Granica przebiega przez potok Łęgiowianka. Południowa część wsi znalazła  się w utworzonej wówczas gminie Chełmiec, a północną, mniejszą część, włączono do Nowego Sącza.

We wsi Piątkowa wiele się dzieje, w "miejskiej" Piątkowej panuje ponoć marazm i stagnacja. Mieszczuchy z Piątkowej skarżą się, że płacą więcej za wodę i kanalizację niż ich sąsiedzi po drugiej stronie potoku, doskwiera im też brak drogi,  ale to niejedyne problemy.

- Wieś jest sztucznie podzielona, podziały przebiegają przez rodziny. Na przykład jeden brat mieszka w mieście, a drugi na wsi, a dzieli ich raptem 50 metrów - mówi Józef Zygmunt (na zdjęciu), mieszkaniec wsi Piątkowa, przewodniczący Rady Gminy Chełmiec.

Zygmunt tłumaczy, że gdy jest powódź i wylewa Łęgiowianka, to nie wiadomo, kto ma walczyć z żywiołem: miastowi strażacy, czy ochotnicy z gminy Chełmiec? Takich sporów kompetencyjnych, uprzykrzających życie mieszkańcom jest więcej.

Szkoła, pięknie w ostatnich latach odnowiona i rozbudowana (sala gimnastyczna), leży po stronie wiejskiej Piątkowej, ale już parking szkolny po stronie miejskiej i jego wygląd woła o pomstę do nieba. Gminę stać by było na wyasfaltowanie parkingu, lecz to nie jej teren.  

Prezydent Ryszard Nowak: przecież Piątkowa prosi o przyłączenie do Nowego Sącza

Dalej, gmina wybudowała niedawno, we współpracy z GDDKiA, chodnik przy drodze krajowej od Paszyna do Piątkowej i raptem chodnik się urywa.
-  Ludzie nie rozumieją dlaczego tu chodnik jest, a parę metrów dalej już go nie ma  i muszą przemykać do miasta poboczem, uciekając przed autami do fosy - wyjaśnia Józef Zygmunt.

Z drugiej strony jest autobusu sądeckiego MPK, który jeździ tylko po "mieście", a na "wieś" już się nie zapuszcza.  

Jedyne co łączy "Piątkowioków" z  obu stron Łęgowianki to piękny kościół parafialny MB Nieustającej Pomocy, budowany wspólnymi siłami.  

**
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wójt Stawiarski spotyka się potajemnie z buntownikami obiecując im złote góry: drogę, chodnik i plac zabaw na dokładkę.

To by się zgadzało, bo publicznie Stawiarski zawsze deklarował, że przyjmie każdego, kto zechce mieszkać w gminie Chełmiec. Wójt  nawet zamieszczał w internecie specjalne apele, kusząc "przesiedleńców" niskimi podatkami.    

Ustaliliśmy ponadto, że Ratusz chciałby sprawę wyciszyć, póki nie nastąpi "przyspieszenie" inwestycyjne w osiedlu Piątkowa. O komentarz poprosiliśmy, za pośrednictwem biura prasowego Urzędu Miasta, prezydenta Ryszarda Nowaka. Czekamy na odpowiedź.       

Nie jest tajemnicą, że z podobnym zamiarem, o czym informują lokalne media, noszą się także mieszkańcy Heleny, lewobrzeżnej dzielnicy miasta, choć tam sprawy tak daleko jeszcze nie zaszły. Czy to już I rozbiór Nowego Sącza? - rodzi się pytanie.

**
Włączanie i wyłączania obszarów administracyjnych z gmin, to długa i żmudna procedura.
"Wola ludu" jest ważna, lecz w tej sprawie musi się też  wypowiedzieć Rada Miasta Nowego Sącza oraz Rada Gminy Chełmiec.
Uchwały radnych mają charakter opiniodawczy i w tej konkretnej kwestii zgody na pewno nie będzie. Trudno sobie wyobrazić, aby rajcy miejscy głosowali za pomniejszeniem obszaru Nowego Sącza.
Ostatnie słowo będzie należeć do premiera rządu RP, który po rozważeniu wszystkich argumentów za i przeciw, podejmuje wiążącą decyzję.
(HSZ)  







Dziękujemy za przesłanie błędu