Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
30/09/2016 - 10:55

Gródek n/Dunajcem: Ratownicy WOPR potrzebują łodzi! Bez silnika ani rusz

Od kilku tygodni Sądeckie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie może korzystać z łodzi motorowej. Trafiła ona do hangaru w Nowym Sączu po tym, jak kilka tygodni temu złodzieje ukradli z niej silnik, który ją napędzał. Sądecka policja nadal szuka rabusiów, a szef WOPR-u Dariusz Gerhardt myśli już o kupnie innego silnika do tej jednostki. Dlaczego? Bo jest ona wykorzystywana między innymi podczas szkoleń, jakie odbywają sądeccy ratownicy.

Przypomnijmy, że do tej bulwersującej kradzieży doszło w początkach września br. Złodzieje w nocy zdemontowali silnik spalinowy marki Merkury 25 hp z łodzi motorowej, która była przymocowana do przystani przy posterunku alarmowym w Gródku n/Dunajcem.

Szef Sądeckiego WOPR, gdy tylko stwierdzono kradzież, powiadomił o przestępstwie policję. Ratownicy zamieścili także na FB komunikat, w którym informowali mieszkańców o tym, co się stało i prosili, osoby, które mogły mieć jakiekolwiek informacje na ten temat o kontakt z policjantami prowadzącymi postępowanie w tej sprawie.

Zobacz także: Gródek n/Dunajcem: Draństwo! Skradli silnik z łodzi Sądeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego

Łódź zaraz po kradzieży została odholowana przez woprowców do hangaru w Nowym Sączu.

Od unieruchomienia łodzi upłynęło już kila tygodni.

Bez łodzi ani rusz

- Na razie nie mam żadnych informacji z policji w tej sprawie – powiedział portalowi Sądeczanin.info Dariusz Gerhardt, prezes Sądeckiego WOPR. – Mam nadzieję, że funkcjonariusze zatrzymają złodziei i odzyskają nasz silnik.

Szef Sądeckiego WOPR przyznaje jednak, że chciałby jak najszybciej uruchomić łódź, która z konieczności musiała trafić do hangaru.

- Musimy poczekać na zakończenie postępowania przez policję i na decyzję ubezpieczyciela – dodaje Gerhardt. Wtedy będziemy mogli myśleć o kupnie następnego silnika.

Sprawą kradzieży silnika z łodzi Sądeckiego WOPR-u zajmują się policjanci z komisariatu w Łososinie Dolnej.

- Postępowanie w tej sprawie jest nadal prowadzone – poinformowała portal Sądeczanin.info mł.asp. Justyna Basiaga, rzeczniczka sądeckiej policji.

(MACH), Fot. arch. Sądeckie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Nowym Sączu.   







Dziękujemy za przesłanie błędu