Facebook ma nas w głębokim poważaniu? Nie nazywam się Dominika Zubet
Na mój służbowy email: [email protected] założyła profil osoba, która podaje się za Dominikę Zubet. Już po informacji, że muszę konto aktywować, która mi na tenże adres wpłynęła, zawiadomiłam Facebook o tym, że Dominka Zubet to nie ja i że adres wykorzystany jest nieprawnie.
Skorzystałam z zakładki: zgłoś problem. Zero odzewu, kamień w wodę. Od jakiegoś czasu zaczęłam otrzymywać informacje, że kolejni znajomi odpowiadają na moje zaproszenia. Nadal kierowane do Dominiki Zubet, co znaczy, że owa Dominika Zubet nadal ma profil w oparciu o mój email: [email protected].
Domyślam się zatem, że jakoś musiała aktywować konto, czyli prawdopodobnie zrobiła to za pośrednictwem mojej skrzynki emailowej.
Znowu zasygnalizowałam sprawę, tylko tym razem za pośrednictwem zakładki: "zgłoś nam to". Zero odzewu. To było ładnych kilka tygodni temu.
Cały czas przychodzą mi kolejne informacje z Facebooka tytułowane: Dominika… Oczywiście ja sama na profil Dominika Zubet zalogować się nie mogę.
Ilu z Państwa ma podobny problem? Pytam nie tylko dlatego, że interesują mnie statystyki ale pytam również jako dziennikarz, który zdaje sobie sprawę jak ważnym narzędziem internetowym stał się Facebook.
Jestem też ciekawa ilu z Was odkryło, że ma swoje alter ego na Facebooku, że jest profil, którego dostępna zawartość świadczy, że to Wasz profil i że ktoś w Waszym imieniu coś komentuje, wygłasza opinie, działa …
Czekam na wiadomości konsekwentnie podając adres [email protected]
Ewa Stachura Fot.: screen