Egzamin szóstoklasisty do kosza! Dzieciaki możecie spać spokojnie

To najświeższe rokowania z sejmowej trybuny - choć PO i Nowoczesna mają wątpliwości a PSL zapowiada „veto”, to partii rządzącej uda się najprawdopodobniej przeforsować reformę oświaty zakładającą m.in. zniesienie wspomnianego egzaminu. Po pierwszym czytaniu ustawy zielone światło dla zmian dał też klub Kukiz 15.

Czytanie projektu ustawy, która zakłada też możliwość odwołania się o wyniku z egzaminu maturalnego odbyło się w nocy z 8 na 9 czerwca.

I choć kilka punktów projektu budzi kontrowersje, wszystko wskazuje, że reforma oświaty, jeden ze sztandarowych projektów PiS rzeczywiście zostanie przeprowadzona zgodnie z obietnicami.

- Mam nadzieję zaczynać zmiany systemu od 2017 roku. Ale oczywiście na zmiany nie będą mogły czekać licea i szkodnictwo zawodowe, bo ta zmiana dotarłaby do nich bardzo późno, to znaczy za jakieś trzy lata - deklarowała kilka miesięcy temu Minister Edukacji Anna Zalewska podczas wizyty w Nowym Sączu.

- Im szybciej tym lepiej - tak o pomyśle likwidacji egzaminu dla szóstoklasistów mówi dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7, Mariusz Horowski.

- Uważam, że to bardzo dobra decyzja, bo ten egzamin nie dawał żadnych bonusów dla ucznia. A to uczeń powinien być najważniejszy. Jeśli chcemy sprawdzić poziom naszej wiedzy, możemy zrobić to zupełnie inaczej, bez egzaminów zewnętrznych - dodaje

- Ktoś, kto wymyślił egzamin dla dziecka w wieku 11 lat albo nie ma swoich dzieci, albo jest zupełnie pozbawiony wyobraźni - mówią z kolei sami nauczyciele.

Przytaczają przypadki, w których dzieciaki na stres opłacały zdrowiem. Biegunka, problemy ze snem, mdłości a nawet utrata przytomności - do takich scen dochodziło podczas egzaminów.

ES [email protected]

Fot. ilustracyjne: ES

Skomentuj