Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
28/10/2016 - 09:50

Cud, że nikt nie zginął. Jechał całą szerokością drogi „wężykiem”

Osobowy Volkswagen Golf jechał w Łużnej (powiat gorlicki) „wężykiem” całą szerokością drogi. Cud, że nie doszło do tragedii. Pijanego kierowcę zatrzymali mieszkańcy tej miejscowości i przekazali wezwanym policjantom.

pijany kierowca jechał wężykiemPijany kierowca został przyłapany w Łuźnej w środowe popołudnie. Dziwnie zachowującego się kierowcę samochodu zauważyła 23-letnia mieszkanka powiatu gorlickiego, która podróżowała ze swoim synem. Kobieta zobaczyła stojący na przejściu dla pieszych samochód Volkswagen Golf.

- Prowadzący to auto zachowywał się dziwnie: włączał wycieraczki – mimo, że nie padało, wykonywał liczne nieskoordynowane ruchy – poinformował portal Sądeczanin.info st. asp. Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy gorlickiej policji. - W pewnym momencie samochód gwałtownie ruszył, a następnie jechał „wężykiem”, całą szerokością drogi. Po przejechaniu kilkuset metrów kierowca Volkwagena zjechał na parking przy pobliskim sklepie.

Zobacz także: Za skradzione pieniądze kupili telefony, motocykle i sprzęt audio

Kobieta cały czas jechała za Volkswagenem Golfem, a kiedy samochód zatrzymał się, natychmiast zadzwoniła po pomoc do swojego ojca. Ten od razu powiadomił policję

- Mężczyzna sam ujął i przekazał funkcjonariuszom agresywnego kierowcę – dodaje rzecznik gorlickiej policji.

Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierowcy Volkswagena, mieszkańca gminy Łużna. Okazało się, że mężczyzna miał 2,54 promila alkoholu w organizmie.

32-letni mieszkaniec gminy Łużna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Gorlicka policja dziękuję młodej kobiecie i jej ojcu za wykazanie się obywatelską postawą. Bez chwili wahania podjęli oni działania, aby uniemożliwić dalszą jazdę pijanemu kierowcy.

Dzięki ich odwadze i poczuciu odpowiedzialności z pewnością udało się zapobiec tragedii na drodze.

Opr. (MACH),  Fot. 

(MACH)







Dziękujemy za przesłanie błędu