Królewska rodzina wraca na Sądecczyznę! [FILM] Mieszka w twierdzy chronionej jak żadna inna!
Program trwa już od kilku lat. Głuszce trafiają na Sądecczyznę ze specjalnej hodowli w Bielsko-Białej.
W naszych lasach żyje już ok. 30 osobników. Przeżyło około 70 procent wszystkich tu przywiezionych.
Ptaki się rozprzestrzeniają i odnotowano ich obecność nawet w okolicy Klimkówki i Kiczora a sygnały z nadajników wskazują, że pojedyncze osobniki przeszły na stronę Słowacką.
Nadleśniczy Tomasz Romanowski apeluje do wszystkich, którzy zobaczą te ptaki w lesie, by zgłaszali ich obecność do służb leśnych. Telefoniczne, emailowo lub osobiście. Mile widziane są tez zdjęcia głuszców.
Zobacz też: Łabowa: Gminną kasę zasilą Lasy Państwowe
Romanowski prosi też o zwrot obrączek, którymi oznakowane są te cenne zwierzaki, a które czasem po prostu się gubią.
Podobne dane to nieoceniona kopalnia wiedzy dla przyrodników. Pozwalają oszacować gdzie się przemieszczają, ocenić przeżywalność kolejnych pokoleń itp.
Leśnicy chcą też systematycznie uniemożliwiać ruch quadów i crossów na szlakach, które przecinają trasy migracji gatunku.
Jeszcze w listopadzie zeszłego roku, były już nadleśniczy Zbigniew Gryzło nadmieniał, że od czasu, kiedy Nadleśnictwom z Piwnicznej, Nawojowej i Krynicy udaje się pozyskiwać środki z Fundacji zajmującej się bezpośrednio ochroną głuszców na obecności ptaków korzystają też właściciele gospodarstw rolnych sąsiadujących z lasami.
Zobacz też: Zbrodniarz z Puszczy Białowieskiej atakuje w sądeckich lasach! [FOTO]
Dlaczego? Bo w ślad za środkami na utrzymanie ptaków idą środki, pieniądze na premie dla myśliwych z kół łowieckich za odstrzał a tym samym ograniczenie zdecydowanie zbyt licznej populacji lisów.
Podobnie jest z odstrzałem kun, które dla głuszców są szczególnie niebezpieczne, bo w przeciwieństwie do lisów widzą w ciemności i potrafią swoich ofiar wypatrywać nawet z drzew.
ES [email protected] Film: Krzysztof Stachura Fot.: Nadleśnictwo Nawojowa