Bieg 7 Dolin 34 km Ultramaratonu Wyszehradzkiego: przedsmak górskiego biegania
- My już starzy górale jesteśmy – śmiali się Agata i Adrian z Bochni – i teraz biegniemy trochę krócej, bo już drugiej setki w tym roku nam się nie chce robić. W maju ukończyliśmy Kierat, stówę na orientację w Beskidach. Dziś właśnie zaczynamy wakacje, więc chcemy sobie pobiec relaksowo. To taka odmiana, bo często lubimy sprawdzać granice własnych możliwości.
- Mam już 52 lata, ale to dopiero mój pierwszy górski bieg – opowiadał Darek z Lublina przed wejściem do autokaru. Mam już za sobą dwa uliczne maratony, teraz na debiut w górach taki nie aż długi dystans. Za rok będzie 64 km, a jak mnie fantazja poniesie, to może nawet setka. Zobaczymy, jak mi pójdzie dzisiaj.
Pochodzę z Krynicy, ale dotąd startowałem tylko w biegach ulicznych, również tu na Festiwalu – przyznał jego znajomy Marcin. Biegłem dychę i półmaraton, a tu też będzie mój pierwszy raz w górach. Jestem pełen nadziei na fajny bieg.
To dla mnie kolejny etap przygotowań do jeszcze dłuższych dystansów – opowiadał Łukasz. - Jeszcze w tym roku czekają mnie maraton na Piekle Czantorii i 60 km na zimowej Małopolsce. Zobaczymy, jak to wyjdzie, pogoda jest dziś doskonała, trasa wydaje się przyejmna, jestem optymistą.
Więcej na stronie Festiwalbiegowy.pl