Prof. Ryszard Gajdosz o studiach w PWSZ i szansach pielęgniarek

Kilka dni temu, a dokładnie w miniony piątek w Auli im. prof. Bałandy w Nowym Sączu odbyło się uroczyste rozdanie dyplomów licencjackich i magisterskich studentom pielęgniarstwa i ratownictwa medycznego. Czy te kierunki wciąż cieszą się zainteresowaniem młodych ludzi?

- Coraz bardziej. Wydawałoby się, że pielęgniarstwo było takim zawodem niedocenianym. Ono w pewnym obszarze jest w jakimś sensie niedoceniane, ale jest to przepiękny zawód medyczny. My jako profesorowie tej uczelni doceniamy to i widzimy jaki zasięg ten zawód ma i jakiego zasięgu potrzebuje – wyjaśnia profesor Ryszard Gajdosz.

Zobacz też Pielęgniarki i ratownicy medyczni odebrali dyplomy ukończenia studiów [WIDEO]

A jak z pracą po skończonych studiach? Czy łatwo znaleźć pracę w zawodzie, czy jednak nie jest to takie proste?

- Muszę powiedzieć, że bardzo łatwo. Są olbrzymie niedobory kadr pielęgniarskich, dlatego tak jak powiedziałem na wstępnie, ten zawód nie był doceniany, a jak był doceniany przez osoby, które go studiowały, to w dużej mierze wyjeżdżały one poza granice naszego kraju ze szkodą dla Polski. Oczywiście te osoby pracują dla wszystkich pacjentów, ale my je wykształciliśmy i powinni tutaj znaleźć zatrudnienie. W piątek podczas rozdania dyplomów głos zabrał dyrektor krynickiego szpitala, który powiedział, że każdą ilość pielęgniarek zatrudni na Sądecczyźnie. W każdym mieście w Polsce niedobory kadr pielęgniarskich są bardzo duże – wyjaśnia dyrektor Instytutu Zdrowia.   

Jeszcze do niedawna dużo mówiło się o tym, że w szpitalach, przychodniach brakuje pielęgniarek, bo młode świeżo po studiach wyjeżdżały do pracy za granicę. Czy dalej jest taka tendencja czy może coś się zmieniło? Jak wygląda sytuacja ratowników medycznych? Czy częściej znajdują pracę w pogotowiu czy w szpitalach? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w naszym wywiadzie. Zachęcamy do obejrzenia.