Rozmowa Dnia: Paweł Małaszyński przyjechał do Sącza. Za co kocha nasze miasto?
Znany aktor teatralny, filmowy i serialowy Paweł Małaszyński przyjechał do Nowego Sącza, aby wystąpić na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury, w ramach Jesiennego Festiwalu Teatralnego. Jak się okazało, to jego nie pierwsza wizyta w naszym mieście.
- W Nowym Sączu jestem tylko i wyłącznie z moim macierzystym teatrem Kwadrat. Dowiedziałem się, że w swojej karierze teatralnej jestem tutaj dwudziesty raz. Macie piękne noce, piękne bary i rynek. Nowy Sącz zawsze kojarzył mi się z nocami, bo zazwyczaj o tej porze tutaj przejeżdżamy, dlatego pamiętam to miasto tylko nocą – opowiada z uśmiechem aktor.
Zobacz też Jak serial „Na dobre i na złe” odwrócił bieg aktorskiej kariery Olgi Bończyk
Paweł Małaszyński grał w wielu znanych filmach i serialach takich jak np. „Wiedźmin”, „Pianista”, „Katyń”, „Czas honoru”, „M jak miłość”, „Listy do M.” i wielu wielu innych. Do którego ma największy sentyment i najczęściej wraca wspomnieniami?
- Każdy zostawił ślad w moim sercu. Moje aktorskie ciało jest pełne blizn. Jak już wspominam sobie młode lata, kiedy byłem ledwo po szkole teatralnej, to na pewno „Oficer” był pierwszym dużym serialem z moim udziałem i kapitalną obsadą. Miło wspominam pracę na planie tego serialu – odpowiada Paweł Małaszyński.
- Jeśli chodzi o większe kino, to ja nigdy nie miałem do tego szczęścia. Bardziej uważałem się za aktora telewizyjnego. Jeżeli miałbym wymienić coś z tych rzeczy, które zrobiłem na dużym ekranie, to na pewno „Skrzydlate świnie”. To był film, który zostawił ogromny ślad w mojej skromnej karierze aktorskiej – dodaje.
Zobacz też Andrzej Rosiewicz koncertował w Sączu. Za co kochają go kobiety?
Chcecie się dowiedzieć, o czym marzy Paweł Małaszyński? Co chciałby zmienić na swojej życiowej drodze? Co jest dla niego najważniejsze? Koniecznie obejrzyjcie naszą rozmowę.
RG [email protected], Film KS