Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
03/07/2017 - 11:15

Przepis Reśki na sukces samorządu. Nie przeszkadzać i wspierać

I znowu na podium. Krynica rok do roku zajęła trzecią lokatę w Rankingu Aktywności Gmin Subregionu Sądeckiego. Od czego zależy sukces i jak na niego zapracować?

Rozmowa z burmistrzem Krynicy Dariuszem Reśką

W ubiegłym roku Krynica też stanęła na podium. Czy trudno było zapracować na tegoroczny sukces?
- Miejsce „na pudle” to w skali trzydziestu dziewięciu gmin bardzo wysoka lokata.  Utrzymanie pozycji z poprzedniego roku oznacza, że nie jest gorzej. A przecież inni też nie śpią, też konkurują i też się rozwijają. Dla mnie to duży powód do satysfakcji. Czy było trudno? Na szczęście lubię to, co robię. Praca burmistrza do łatwych nie należy, ale jeśli jest pasją, to co trudne, staje się łatwe.  

Nie wszystkie samorządy trafiają do ścisłej czołówki. Co sprawia, że jednym się to udaje, innym nie?
- Jako samorządowiec oczywiście to wiem, ale trzymam się zasady, żeby nie wchodzić do cudzego ogródka. To taka niepisana zasada. Nie chciałbym więc krytykować innych. Mogę jedynie mówić o własnych doświadczeniach. Na pewno każda gmina ma swój potencjał. U jednych jest on mniejszy, u innych większy. Natomiast każdy samorząd musi umieć odpowiedzieć sobie na pytanie, czym chce być w przyszłości i realizować to w oparciu o potencjał endogeniczny.

Konieczna jest więc umiejętność wykorzystywania bogactwa walorów naturalnych i umiejętność  kreowania życia społecznego i rozwoju społeczno-gospodarczego. Do tego potrzebna jest też jest umiejętność wykorzystywania odpowiednich narządzi.
- Myślę, że tych instrumentów jest sporo, natomiast dla mnie najistotniejsza jest postrzeganie sposobu funkcjonowania samorządu, który po pierwsze ma przede wszystkim nie przeszkadzać, a po drugie, wspierać. Powinien też być aktywnym podmiotem w organizowaniu różnych inicjatyw. Nie tylko tych inwestycyjnych, ale również i społecznych. Jeżeli to wszystko się ze sobą połączy, to można powiedzieć, że jest to recepta, może nie na pierwsze czy drugie miejsce, ale na to, żeby w sposób właściwy wykorzystać potencjał danej gminy.

Czy ranking aktywności gmin subregionu sądeckiego, który obejmuje tak wiele istotnych parametrów, jest przydatny w budowaniu strategii rozwoju?
- Na pewno tak. Bardzo wysoko cenię ten ranking. Powiem nieskromnie, że zdarzyło mi się już odbierać wiele nagród, ale czasami są one pochodną jakiegoś konkursu organizowanego przez organizację pozarządową, która koncentruje się tylko na wycinkowym podejściu do analizy tak złożonego problemu, jakim jest problematyka społeczno-gospodarcza danej jednostki. Otrzymałem kiedyś nagrodę od pewnej instytucji, która zajmowała się wyłącznie aspektem ochrony środowiska, co jest oczywiście bardzo ważne, ale wiadomo, że nie wyczerpuje wszystkich możliwych obszarów aktywności gminy. 

Na tym tle sądecka Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa operuje narzędziami badawczymi, które bardzo szeroko traktują o aktywności gmin.
- Trzeba podkreślić, że ten ranking opiera się o wskaźniki budżetowe, a wiadomo, że miasto czy gmina to żywy organizm i tak naprawdę tych form aktywności, których nie widać w budżecie, jest całe mnóstwo.  Mimo to uważam, że tego typu narzędzia badawcze, jakie   zaproponowali naukowcy z PWSZ, są bardzo kompleksowym i ze względu na obiektywny charakter, użytecznym instrumentem. Można go wykorzystywać do weryfikacji procesów rozwojowych, strategicznych i innych dokumentów, które już przygotowaliśmy, mamy w przygotowaniu czy też będziemy przygotowywać.  

Rozmawiała Agnieszka Michalik

Projekt realizowany dzięki wsparciu Województwa Małopolskiego







Dziękujemy za przesłanie błędu