Osy, szerszenie, pszczoły... Kto może liczyć na pomoc strażaków?

Bywają dni, że nawet kilkanaście razy strażacy są proszeni o pomoc w usunięciu gniazd owadów z domów i zabudowań. Gościem „Sądeczanina” był Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, który wyjaśnił, kto może liczyć na pomoc strażaków przy usuwaniu gniazd os, szerszeni albo pszczół. Posłuchajcie naszej rozmowy.

Niemal każdego dnia sądeccy strażacy odbierają telefony od sądeczan, którzy proszą o usunięcie z budynków gniazd niebezpiecznych owadów.

- W ubiegłym roku odnotowaliśmy około 160 interwencji, które niekoniecznie wiązały się z usunięciem gniazd owadów. W tym roku mieliśmy dopiero 20 interwencji czyli zdecydowanie mniej, ale jesteśmy na progu tego sezonu, gdzie te owady błonkoskrzydłe się rozwijają. Pewnie tych zgłoszeń będzie przybywać – wyjaśnia Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Zobacz też Rozmowa dnia: strażacy interweniowali 454 razy. Nie brakowało wypadków, pożarów

W jakich przypadkach możemy liczyć na pomoc strażaków w usunięciu gniazda? Co strażacy bądź pracownicy prywatnej firmy robią z usuniętym gniazdem owadów? Jaka powinna być pierwsza pomoc w przypadku użądlenia przez osę osoby uczulonej na jej jad? Posłuchajcie naszej rozmowy.

RG [email protected], Film KS

Skomentuj