Były prezydent Ryszard Nowak: jak postrzega miasto, czy dumny jest z mostu?
Podczas uroczystego zaprzysiężenia nowego prezydenta Ludomira Handzla na pierwszej sesji inaugurującej nową kadencję Rady Miasta Nowego Sącza, Ryszard Nowak powiedział:
- Cóż, Bar wzięty! - stwierdził. - Ale nie mówmy o bastionach, mówmy o ludziach. Nie ma we mnie odrobiny złości - dodał. - Wszyscy będziemy przecież dalej chodzili po ulicach tego samego miasta. Nowemu prezydentowi życzę sukcesu, bo sukces prezydenta to sukces całego miasta.
I przekazał nowemu prezydentowi symboliczny klucz do bram miasta. Już wtedy Ryszard Nowak zaznaczał, że będzie wnikliwym obserwatorem tego, co będzie się działo w Nowym Sączu i czym będą żyli jego mieszkańcy.
Potem Ryszard Nowak, można powiedzieć zniknął, po przekazaniu władzy z życia nie tylko politycznego, ale i publicznego. Przez pół roku nie tylko wypoczywał, jak zakładał, ale był także właśnie, jak się okazuje wnikliwym obserwatorem tego, co w tym czasie działo się w Nowym Sączu.
Jak postrzega miasto przez ostatnie półrocze, czy czuje się "ojcem"sukcesu budowy mostu heleńskiego, jak komentuje dwa otwarcia nowej przeprawy i zmiany dokonywane przez nowego gospodarza miasta? Na te i inne pytania były prezydent odpowiada w rozmowie z dziennikarką portalu Sądeczanin.info.
Jak pan skomentuje to, że Nowy Sącz miał dwa otwarcia nowej przeprawy?
- Proszę mi wierzyć, dla mnie jest to zupełnie nieistotne. Taki przyjęto scenariusz, taki przygotowano program. Widocznie miało to jakiś cel.
Cała rozmowa z byłym prezydentem Ryszardem Nowakiem w materiale filmowym.
[email protected], fot. IM.