Sto lat sądeckiej przedsiębiorczości: Wiśniowski stawia hale w megatempie
Strasznie wielka ta budowa - komentują mieszkańcy Nowego Sącza, którzy przejeżdżają przez Wielopole. - Ciekawe co ten Wiśniowski wymyślił? Chyba stawia zupełnie nową fabrykę. Podobno ma produkować już nie tylko bramy i ogrodzenia.
Czy Andrzej Wiśniowski ma zupełnie nowe plany biznesowe? Takim pogłoskom zdecydowanie zaprzecza Wiesław Pióro, pełnomocnik zarządu firmy. - Od samego początku spółka zajmuje się produkcją bram, drzwi i ogrodzeń i wokół tego kręci się biznes. To się nie zmienia, ale firma ciągle się rozwija, czego dowodzą liczne inwestycje
Rozbudowa firmy - podkreśla Pióro - to proces ciągły. Spółka buduje nowe hale i modernizuje te już istniejące,. Obecna inwestycja to konsekwencja wejścia w ubiegłym roku naszej spółki do specjalnej strefy ekonomicznej w gminie Chełmiec.
Budowa przebiega w ekspresowym tempie. Na powierzchni dwudziestu siedmiu hektarów z ziemi wynurzają się kolejne hale produkcyjne, które w sumie będą liczyć 80 tys. metrów kwadratowych .
- Tempo jest rzeczywiście imponujące - przyznaje Pióro. - W ciągu dwóch lat, bo tyle w sumie potrwa budowa nowych hal, powstanie ich tyle, ile w ciągu 25 lat funkcjonowania firmy. Kiedy świętowaliśmy ćwierćwiecze, spółka miała około 80 tys. metrów kwadratowych hal. Teraz, w krótkim czasie, tę liczbę podwoi.
Budowa nowych hal wyposażonych w nowoczesne linie produkcyjne oznacza powstanie kilkudziesięciu kolejnych miejsc pracy. Zatrudnienie znajdą informatycy, automatycy, także specjaliści do obsługi linii produkcyjnej.
Koszt inwestycji to 200 milionów złotych
- Firma Wiśniowski bazuje przede wszystkim na kredytach. Spółka liczy na to, że skorzysta z profitów funkcjonowania w strefie . To możliwość odliczeń od podatku dochodowego. Zanim to jednak będzie możliwe, musi wypracować solidny zysk - wyjaśnia Wiesław Pióro.
Projekt jest realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.
[email protected] fot. Jm