No ręce opadają! "Sądeczanki" nie ma a jest nowa obwodnica za 66 mln
Już za kilkanaście dni kierowcy przejadą nowym, ponad 8-kilometrowym odcinkiem obwodnicy Miechowa. Ta długo wyczekiwana inwestycja pozwoli wyprowadzić z centrum miasta ruch samochodów jadących w kierunku Śląska i z powrotem. Dzięki temu zmotoryzowani bezpieczniej i szybciej dojadą do celu, a mieszkańcy zyskają ciszę i spokój - informuje urząd marszałkowski.
Czytaj też My błagamy o drogę do Brzeska, a innym budują... trzy tunele i nową ekpresówkę
Tam kierowcy szybciej dotrą do celu, a mieszkańcy Sądecczyzny w żółwim tempie będą przemierzać swoje 50 kilometrów katorgi do Brzeska. Jedyną pociechą jest to, że po opuszczeniu naszego komunikacyjnego getta będzie można skrócić podróż na granicy województwa małopolskiego i świętokrzyskiego.
Nowo wybudowana obwodnica Miechowa to dwupasmowa jezdnia o szerokości 7 m i długości dokładnie 8,36 km. Swój początek ma na wysokości skrzyżowania ulicy Sienkiewicza z drogą w kierunku Podmiejskiej Woli i Charsznicy. Stąd przebiega w pobliżu Zagorzyc i Siedlisk, a następnie przecina drogę krajową nr 7. Dalej biegnie obrzeżami Strzeżowa I, a następnie ostro skręca do Bukowskiej Woli, gdzie ostatni jej fragment znajduje się w pobliżu węzła przyszłej drogi ekspresowej S7.
Na trasie miechowskiej obwodnicy wybudowano cztery ronda, które mają poprawić przepustowość na drodze. Pierwsze z nich powstały na początku i końcu obwodnicy (skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 783), kolejne na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 7, natomiast ostatnie na skrzyżowaniu z drogą powiatową nr 1182K prowadzącą z Miechowa w stronę Sędziszowa.
Czytaj też Ogłosili przetarg na budowę nowego mostu w Kurowie... ale, kiedy nam go zbudują
W ramach inwestycji wybudowano też most nad rzeką Cichą oraz wiadukt nad torami kolejowymi. Nie zabrakło także chodników, zatok autobusowych, barier ochronnych i dróg serwisowych. Wykonano też specjalne przejścia dla zwierząt oraz kilka przejazdów gospodarczych. Całość oświetlają nowoczesne uliczne latarnie.
Wzdłuż obwodnicy powstały drogi dojazdowe o łącznej długości 17 km, które zapewnią nie tylko dojazd do pobliskich działek, ale także będą służyły cyklistom. Niemal połowa sfinansowanych z inicjatywy gminy dróg została pokryta asfaltem, a nie jak jest powszechnie praktykowane kamieniem.
Czytaj też Jak goniliśmy ministra w sprawie budowy "Sądeczanki" i co z tego wyszło
Te wszystkie informacje są imponujące. Ale mieszkańców Sądecczyzny zwyczajnie przygnębiają. tam się dało u nas nie. fot. UMWM
[email protected] fot. UMWM