Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
27/11/2017 - 09:40

Fiat Tipo hatchback - redakcyjny test „Sądeczanina”: Tipo Easy 1.4 16v T-Jet 120 KM - solidne auto i coś więcej

Fiat Tipo w maju tego roku okazał się - wśród sprzedawanych w Polsce samochodów nowych - modelem najchętniej kupowanym przez indywidualnych nabywców. Co spowodowało takie zainteresowanie? Sentyment do nazwy auta, które w poprzednim wcieleniu było bardzo popularne? Cena? A może parametry? Postanowiliśmy to sprawdzić w naszym krótkim, redakcyjnym teście modelu Tipo Easy 1.4 16v T-Jet 120 KM

Fiat Tipo

Pierwszy, wzrokowy kontakt z Fiatem Tipo miałem przed wieloma miesiącami a okazją do pobieżnych oględzin był powrót marki do produkcji modelu kombi. Po ośmiu latach przerwy właśnie Tipo SW zastąpił Cromę. Jednak tym razem do pełnej dyspozycji w formie testu miałem krótszą o 20 centymetrów i niemal dwa centymetry niższą wersję hatchback, która z zewnątrz również prezentuje się nieźle. Mając rozmiary 4,37 metra długości, 1,8 metra szerokości też śmiało może pretendować do miana auta rodzinnego. Takie same wymiary ma hatchback najnowszego Opla Astra.

Można też zauważyć na ulicach, że coraz więcej Tipo przywdziewa barwy taksówkarskich korporacji. Nie brak ich również wśród jeżdżacych w Uber, Taxify i podobnych aplikacjach. A to - zdaje się - dowód akceptowalnej proporcji ceny do trwałości i, co równie wazne - rzeczywistych kosztów eksploatacji Fiata Tipo, który chyba coraz skuteczniej wdziera się tam, gdzie niepodzielnie rządziły do niedawna Yarisy, Fabie, Rapidy, Focusy czy Aurisy. Również w ofercie abonementu Fiat poczyna sobie coraz śmielej.

Przyjrzyjmy się mu więc  uważniej

Z zewnętrz w oczy rzucają się zwłaszcza C-kształtne klosze tylnych lamp, z przodu zaś ciekawie zaaranżowany grill, płynnie łączący się z owalami reflektorów (z ledowymi światłami do jazdy dziennej). Tak z przodu jak z tyłu Tipo ma więc coś, co pozwala mu wyróżnić się z tłumu i to bez ekstrawagancji Multipli. Już w wersji Easy dobrze prezentują się chromowane klamki i ciekawie umieszczona antena ale największym atutem jest po prostu dobrze skomponowana bryła nadwozia. Zwłaszcza sedan był dużym wyzwaniem, a nie sprawia wrażenia jakby miał doczepiony bagażnik - o takie wpadki zaś nietrudno, przypominając choćby jedną z minionych wersji Renault Clio. 

Fiat Tipo

Wnętrze? Wystarczająco obszerne. Przy wzroście 184 cm miałem nad głową jeszcze tyle miejsca, że nawet bujając po kanionach ulicy 29 Listopada w Nowym Sączu nie dotykałem głową dachu. Dobrej jakości, spasowane plastiki deski rozdzielczej też wytrzymały - nic nie zatrzeszczało.

Zobacz też: Fiat wraca do kombi: Tipo SW [ZDJĘCIA]

Regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica, jak i regulacja wysokości fotela, ułatwiają przyjęcie optymalnej pozycji. Fotele z przodu dość sprężyste i nieco za wąskie, za to podczas jazdy dzielnie starają się wesprzeć lędźwiowy odcinek kręgosłupa kierowcy. Nie jest to jednak komfort znany z limuzyn, nie ma co kryć. Ale i ciasno na pewno nie jest. Pasażerowie z tyłu na brak miejsca również nie powinni narzekać. Nawet ci wysocy dość wygodnie mają na kanapie. Odsunąłem w tył na pasującą mi odległość fotel kierowcy, potem z ciekawością sprawdziłem czy wbiję się z tyłu za miejsce kierowcy. I co? Zmieściłem się bez problemu. Fotel od kolan dzieliły jeszcze jakieś cztery centymetry. Zaliczone.

 Ok, tak całkiem słodko nie jest. Nieco za mało przestrzeni konstruktorzy przewidzieli na stopy kierowcy.

Czy Tipo jest pakowny? 

440 litrów pojemności solidnie wykończonego bagażnika na pewno pozwala na zabranie tygodniowych zakupów ze spożywczaka. No, byle nie za dużo zgrzewek wody mineralnej, zwłaszcza że wersja z fabryczną butlą LPG ma bagażnik o 80 litrów mniejszy.

Zaskoczyły mnie przy lustracji bagażnika dwa detale. Po podniesieniu klapy kryjącej pełnowymiarowe koło zapasowe mogłem ową klapę unieruchomić dzięki paskowi i uchwytowi. Proste? Proste, ale nie każdy producent o tym, niestety, pamięta. Druga rzecz: rzepy solidnie mocujące do bocznej wykładziny pojemnik z gaśnicą i trójkątem. Trzecia niespodzianka kryła się już pod maską - bajecznie łatwy dostęp do żarówek reflektorów. To doceni każdy, kto kaleczy sobie dłonie przy próbach ich wymiany.

W trakcie jazdy miałem przed sobą sporo „zabawek”, choć testowany model Tipo Easy 1.4 16v T-Jet 120 KM ponad standard doposażony był jedynie w  (kosztujący 2,4 tys. zł) pakiet Tech Easy z tylnymi czujnikami parkowania, radiem Uconnect DAB z nawigacją i Bluetooth z pięciocalowym wyświetlaczem oraz metalizowany lakier w takiej samej cenie. Fabryczna nawigacja dla mnie to zawsze skarb. Podobnie jak dobre głośniki. Te, w Tipo, są na tyle dobre, że pozwalają docenić zalety cyfrowego radia. Pomaga w tym dobrze wyciszone wnętrze i niesłyszalny niemal silnik.

No właśnie - silnik. Turbodoładowany, benzynowy, szesnastozaworowy – to można wyczytać z oznaczeń. Ale jak radzi sobie w praktyce w połączeniu z manualną skrzynią biegów? Hmm… Mam mieszane uczucia. Bo z jednej strony jest megaelastyczny, cichutki i mocny: nie protestował gdy ruszyłem z czwartego biegu, nie słychać go prawie wcale, do tego pod górę w Rdziostowie wjechał bez zadyszki, ale temperament ujawnia dopiero na wysokich, zdecydowanie powyżej 3 tysięcy, obrotach. Brzmi wtedy zresztą zaskakująco rasowo.

Hatchback Tipo po mieście prowadzi się pewnie, samochód jest przewidywalny, zawieszenie ciche, ale rzeczywiście nie daje komfortu „pływania” nad dziurami. Sprawnie działa wspomaganie, za to promień skrętu jest nieco większy niż można byłoby się spodziewać.

Fiat Tipo

Co ze spalaniem? W trasie zapewne apetyt słabnie i zbliża się do deklarowanego przez producenta średniego zużycia ok. 5 litrów, ale podczas jazdy w mieście z jedną osobą potrafił łyknąć ponad 8 litrów na setkę - powyżej fabrycznych danych (7,7 litra w cyklu miejskim). Tipo w tej konfiguracji silnika powinno przyspieszać do setki w 9,8 sekundy i osiągać maksymalną prędkość 200 km/h

Plusem Fiata Tipo może być też cena. Auto w najniższej wersji wyposażenia "Tipo" (sedan, 1.4 16v 95 KM) kosztuje niecałe 50 tys. zł i w standardzie ma m.in. klimatyzację, centralny zamek z pilotem, radio z USB, monitorowanie ciśnienia w oponach i lakierowane zderzaki. Testowany model to - po rabacie - wydatek 66 tys. zł. (tk) Fot. KT [email protected]

Fiat Tipo Easy 1.4 16v T-Jet 120 KM [ZDJĘCIA]




Redakcyjny test przeszedł Fiat Tipo w wersji hatchback z opcją Easy wzbogaconą o dodatek Tech.






Dziękujemy za przesłanie błędu