Absurd. Romowie skarżą ich w sądzie, bo… kupili im nowy dom [WIDEO]
Cyganów wziął w obronę Rzecznik Praw Obywatelskich, który pozwał miasto. Były już dwie rundy prawnego sporu. Teraz miała się odbyć trzecia rozprawa, ale w czwartek 11 kwietnia sąd w Nowym Sączu ją odroczył.
Wojna o Romów toczy się już blisko trzy lata. Przypomnijmy, że Limanowa przystąpiła do rządowego programu, w ramach którego samorząd otrzymał pieniądze na domy dla Romów ze swojego terenu. Jeden został kupiony w gminie Chełmiec w Marcinkowicach, dokąd przeniosła się jedna rodzina. Kolejną nieruchomość dla Cyganów, którzy mieszkają w nadającej się tylko do rozbiórki ruinie przy ulicy Wąskiej, udało się kupić w Czchowie.
Czytaj też No i zrobił się dym na całą Polskę o Cyganów z Maszkowic [ZDJĘCIA]
Sami Romowie, którzy od początku uczestniczyli w wyborze nieruchomości, najpierw zgodzili się na przeprowadzkę, podpisali stosowne akty notarialne, ale potem z nowego lokum zrezygnowali. Twierdzili, że obawiają się wrogości ze strony społeczności Czchowa. Władze Limanowej podjęły wówczas decyzję o eksmisji.
Wtedy Romowie oskarżyli miasto o to, że groźbami zmuszają ich do przeprowadzki. Cyganów wziął w obronę Rzecznik Praw Obywatelskich, który uznał, że takie zachowanie jest bezprawne, bo „narusza prawo chociażby do życia prywatnego i swobody wyboru miejsca zamieszkania, które przysługuje wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej, niezależnie od pochodzenia narodowego czy etnicznego”.
Spór znalazł finał w Sądzie Rejonowym w Limanowej. Wyrok był korzystny dla burmistrza, ale od decyzji rzecznik złożył apelację. W czwartek miał ją rozpatrzyć Sąd Okręgowy w Nowym Sączu. Sprawę jednak odroczył na wniosek pełnomocnika Romów.
- Dostaliśmy zbyt późno zawiadomienie o terminie rozprawy i zawiadomienie o wyznaczeniu pełnomocnika. Zostało mało czasu na zapoznanie się z aktami sprawy, ich zbadanie i wnikliwą analizę - argumentowała Anna Szczerba-Ruchała, radca prawny.
Co na to Krzysztof Smaga, prawnik, który reprezentował władze Limanowej? - Choć jako radca prawny rozumiem argumentację pełnomocnika Romów, to jednak chcielibyśmy, żeby ta sprawa jak najszybciej się skończyła.
Czy jest szansa, żeby ten spór załatwić polubownie? - pytamy
- Próbowaliśmy takie rozmowy prowadzić, ale zderzyliśmy się z niechęcią ze strony romskiej. Miasto nie może sobie pozwolić na wydatkowanie środków publicznych i akceptować tego, że potem ktoś w dowolnym momencie odstępuje od umowy. Romowie wycofywali się w stosunku do wielu nieruchomości. Różnica polegała jednak na tym, że w tamtych wypadkach miasto poświęcało czas, ale nie wydatkowało funduszy.
Jak dodaje Smaga ze sprawozdania sądu jasno wynika, że w przypadku nieruchomość w Czchowie Romowie aktywnie uczestniczyli w ustaleniach dotyczących remontu.
Jako samorząd nie możemy sobie pozwolić na to, że w sytuacji, kiedy wszystko zostało ustalone, nagle pod wpływem emocji, czy innych powodów, które tak naprawdę jasno nie zostały sprecyzowane, ktoś mówi: „nie, to my odstępujemy od tej umowy, to teraz będzie wasz problem, a my oczekujemy w dalszym ciągu, że coś dla nas zrobicie i poprawicie nam warunki". Takie zachowanie nie może być akceptowane - mówi pełnomocnik limanowskiego samorządu.
Co dalej? Sprawa wróci na wokandę 14 maja.
Czytaj też Mówi, że weźmie sznur, żeby się powiesić. Dramat u Romów w Maszkowicach [WIDEO]
Sądową wojna o Romów toczy jeszcze na drugim froncie. Samorząd czchowski, pod naciskiem mieszkańców, podjął uchwałę o zakazie zasiedlania dla Romów na terenie Czchowa. Zarządzenie w tej sprawie wydał też burmistrz miasta Marek Chudoba.
Tę decyzję za „rasistowską i ksenofobiczną” uznało Stowarzyszenie Romów w Polsce, które złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Marka Chudobę. Sprawą zainteresowały się też służby wojewody i uznały, że zarządzenie stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami państwa prawa. Z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucił radnym i burmistrzowi naruszenie przepisów ustawy o samorządzie gminnym i złamanie zapisów Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Ostatecznie oba akty uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Chudoba nie złożył broni i rok temu odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten skargę jednak oddalił. Wydawało się, że Romowie drogę do przeprowadzki mają otwartą.
Sam Marek Chudoba utrzymywał, że w całej sprawie nie chodzi o gminę Czchów, lecz kwestie systemowe. Jak mówił, prawdziwym problemem jest uchwała Limanowej w sprawie zakupu nieruchomości w innej gminie, a nie jego zarządzenie.
Burmistrz, tłumaczył również, że jego zarządzenie nie było skierowane przeciwko Romom, tylko każdemu samorządowi, który chciałby zasiedlić nieruchomość na terenie innej gminy, bo to - jak podkreślał - zadanie własne gminy, które powinno być realizowane na terenie własnym.
Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który stwierdził nieważność uchwały Rady Miasta Limanowa w sprawie wyrażenia zgody na zakup przez Burmistrza Miasta Limanowa budynku w gminie Czchów, z przeznaczeniem na zamieszkanie przez mniejszość romską z Limanowej.
Burmistrz Limanowej Władysław Bieda, twierdzi, że wyrok wcale nie oznacza, że Romowie nie mogą się przeprowadzić do domu w Czchowie. - Nieruchomość została przez nas kupiona i postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego tego nie podważa. Miasto jest właścicielem domu i Romowie mogą tam mieszkać.
Co na to burmistrz Czchowa? Twierdzi, że burmistrz Limanowej nie może prowadzić żadnej działalności komunalnej na terenie gminy. Jego zdaniem proces i wyrok jest prawomocny. Gmina czyni teraz starania o unieważnienie aktu notarialnego.