Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
06/12/2020 - 15:05

Wreszcie! Sandecja wygrywa z Puszczą i opuszcza ostatnie miejsce w tabeli

Piłkarze Sandecji wygrali po raz drugi z rzędu. Tym razem podopieczni Dariusza Dudka okazali się lepsi od Puszczy Niepołomice, którą pokonali 1-0, po bramce z rzutu karnego Michala Pitera-Bućko. Dzięki zwycięstwu "Biało-czarni" opuścili ostatnią pozycję w tabeli.

Po wyjazdowym zwycięstwie sprzed tygodnia z Chrobrym Głogów, Sandecja miała nadzieję na przedłużenie korzystnej passy w środowym meczu z GKS-em Jastrzębie. Niestety, z powodu złych warunków atmosferycznych został on odwołany. Na kolejną wygraną sądeczanie musieli zatem poczekać cały tydzień, do niedzielnego spotkania z Puszczą Niepołomice.

Zobacz także: Kolejna porażka Sandecji, tym razem z zimową aurą. Mecz z Jastrzębiem odwołany

„Biało-czarni” od samego początku próbowali zaznaczyć swoją obecność na boisku. W 5 minucie po szybkiej kontrze strzał oddał Kamil Ogorzały, skuteczną interwencją popisał się jednak Gabriel Kobylak. Ten sam zawodnik próbował zaskoczyć golkipera gospodarzy pięć minut później, ale tym razem jego uderzenie poszybowała wysoko nad bramką. Pierwszą groźniejszą sytuację piłkarze Puszczy stworzyli sobie w 14 minucie. Wiktor Żytek podał prostopadle do Michała Rakoczego, którego płaski strzał obronił Dawid Pietrzkiewicz.

Sandecja odpowiedziała uderzeniem aktywnego tego dnia Ogorzałego. Ono również nie znalazło drogi do siatki. W 24 minucie Damian Chmiel zdobył gola, ale sędzia stwierdził, że znajdował się on na pozycji spalonej. Dobrą sytuację sądeczanie mieli także w 35 minucie, lecz Damir Sovsic nie skorzystał z „prezentu” podarowanego mu przez Kobylaka (poślizgnął się przed bramką).

Zobacz także: Nowy Sącz: coraz bliżej budowy nowego stadionu Sandecji

Po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 54 min Jakub Serafin wstrzelił piłkę w pole karne, skąd wybili ją obrońcy Sandecji. Kluczowym momentem była 62 min. W polu karnym sfaulowany został Chmiel, a jedenastkę na bramkę zamienił Michal Piter-Bućko. Puszcza robiła wszystko żeby odwrócić losy meczu, ale nie potrafiła sobie wypracować żadnej sytuacji bramkowej. W doliczonym czasie gry strzał głową oddał Hubert Tomalski, jednak poszybował on nad bramką.

Dzięki wygranej Sandecja wyprzedziła Resovię Rzeszów i opuściła ostatnią pozycję w tabeli. W następnej kolejce „Biało-czarni” zmierzą się u siebie z Górnikiem Łęczna. (MP), fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz

Drużyny wystąpiły w następujących składach:

Puszcza: Gabriel Kobylak - Konrad Stępień, Erik Čikoš, Marcin Stefanik, Michał Mikołajczyk - Mateusz Skrzypczak (66' Longinus Uwakwe), Hubert Tomalski (8' Karol Knap; 66' Michał Klec), Jakub Serafin, Michał Rakoczy (66' Bartosz Żurek) - Wiktor Żytek, Jewhen Radionow (28' Łukasz Spławski).

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz - Daniel Dziwniel, Michal Piter-Bučko, Tomasz Boczek, Adrian Danek - Damir Šovšić (75' Miłosz Kałahur), Kamil Ogorzały (75' Wiktor Żołądź), Michał Walski, Damian Chmiel (85' Adrian Basta), Bartłomiej Kasprzak - Maciej Korzym (77' Rubio).







Dziękujemy za przesłanie błędu