Sandecja walczy o dodatkowe pieniądze. W tle kolejne ruchy kadrowe

Sandecja złożyła oficjalne pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o ponowne przeliczenie punktów do klasyfikacji Pro Junior System. Klub z Nowego Sącza bardzo długo prowadził w tym zestawieniu, ale na ostatniej prostej dał się wyprzedzić Wigrom Suwałki oraz GKS Tychy. Co ciekawe do drużyny ze Śląska „Biało-czarni” mają stratę zaledwie dwóch punktów. Gra toczy się o dodatkowe 200 tys. zł, które przysługuje klubowi będącemu na 2.miejscu. 

W klasyfikacji Pro Junior System dużą rolę odgrywają detale, które według ludzi zarządzających Sandecją, w bezpośrednim starciu z GKS Tychy, przeważają na jej korzyść. Mowa tutaj m.in. o zmianie wychowanka w jednym ze spotkań, która według klubu została dokonana o minutę wcześniej niż to oficjalnie przyjęto (a jedna minuta gry wychowanka to właśnie dwa punkty do końcowego zestawienia).  Wszystkie uwagi i wątpliwości sądeckiej drużyny rozpatrzy teraz PZPN, który podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.

Jak poinformował na twitterze Arkadiusz Aleksander, kolejnym graczem, który przebywa na testach w Nowym Sączu jest Kamil Orlik. Pochodzący z Tarnowa zawodnik w poprzednim sezonie występował w trzecioligowych rezerwach warszawskiej Legii (w 10 meczach zdobył jedną bramkę). Tym samym dołączył on do Łukasza Wiecha, który również jest sprawdzany pod kątem przydatności do sądeckiej drużyny. Nieoficjalnie mówi się też, że do Sandecji może przejść doświadczony bramkarz Radosław Janukiewicz. Ubiegły rok spędził on w Chojniczance Chojnice.

Kolejnym piłkarzem, który prawdopodobnie opuści „Biało-czarnych” jest z kolei Dominik Kun, przenoszący się do Widzewa Łódź. W poprzednim sezonie w 31 spotkaniach, zdobył 4 bramki i był wyróżniającą się postacią w szeregach "Biało-czarnych".

W nowym sezonie w Sandecji oprócz wspomnianego wyżej zawodnika nie zobaczymy już także: Macieja Korzyma, Mateusza Klichowicza, Bartłomieja Dudzica, Michała Szeligi, Krzysztofa Barana, Radosława Kanacha i Daniela Bielicy. Biorąc pod uwagę, że do tej pory nie zakontraktowano żadnych następców wyżej wspomnianych piłkarzy, przed piątkowym meczem w Pucharze Polski z Rakowem Częstochowa ciężko być optymistą…

MP, fot.:Sandecja.pl