Nieczynny od trzech lat wyciąg narciarski w Szczawniku dostanie drugą szansę?

W Szczawniku wyciąg narciarski, który wchodzi w skład kompleksu Wierchomla Dwie Doliny, nie funkcjonuje od trzech lat. Ten sportowy obiekt przyciągał wielu narciarzy. Dzięki niemu funkcjonowały okoliczne wypożyczalnie sprzętu narciarskiego, gastronomia, hotele oraz pensjonaty. 

- Sytuacja jest bardzo skomplikowana, zarówno pod względem prawnym, jak i terenowym. Część wyciągu, czyli przebieg trasy jest usytuowany na terenach gminnych, stacja dolna należy do Dwóch Dolin, natomiast górna do obywatela Niemiec - wyjaśnia burmistrz Muszyny Jan Golba.

- Ze strony obywatela NIemiec jest chęć, aby problem rozwiązać. Natomiast jeśli chodzi o stację dolną, to bardzo skomplikowana jest sytuacja z Dwiema Dolinami, gdyż toczy się tam postępowanie związane z restrukturyzacją spółki. Nie możemy uzyskać z tego powodu dostępu do stacji dolnej, kluczowego miejsca dalszego rozwoju wyciągu - dodaje.

Co ciekawe, są chętni do wybudowania nowego, całorocznego wyciągu, w nowoczesnej technologii.

- Najprawdopodobniej właściciel z Niemiec dokona zamiany gruntów, które są na górnej stacji, po stronie zarówno Wierchomli, jak i Muszyny i stanie się też właścicielem stacji dolnej - wyjaśnia burmistrz. - Jeśli tak się stanie, jest szansa na uruchomienie stacji przez osoby prywatne, obywatela Niemiec albo gminę.

- Jako miasto jesteśmy na takie przejęcie przygotowani. Mamy spółkę komunalną Zapopradzie, która prowadzi już działalność gastronomiczną i turystyczną. Ale, jeśli nie dojdzie do porozumienia, nie widzimy przeszkód, żeby jako gmina, wejść z parkingiem i  trasą narciarską do nowego podmiotu, który wyciąg narciarski poprowadzi - podsumowuje włodarz Muszyny. 

- Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się podpisać odpowiednie porozumienia, które pozwolą pozyskać stację dolną w Szczawniku. Natomiast w przyszłym roku byłaby szansa na rozpoczęcie działań i uzyskanie pozwolenia na budowę nowego wyciągu - dodaje. (MK) fot. aut, arch. aut, mapa