Chłopcy z Akademii Piłkarskiej Limanovia, odbierają swoją nagrodę na Malcie

Udało nam się dodzwonić (jak się okazało w trakcie trwającego treningu) i chwilę porozmawiać z Dariuszem Mrożkiem, prezesem i koordynatorem akademii, towarzyszącym zawodnikom na Malcie.

- Podróż minęła nam bardzo dobrze. Wszakże to tylko 2,5 godzinny lot. Chłopcy i trenerzy są zadowoleni z tych pierwszych dni. Dużo zwiedzamy, ale zawodnicy chcieliby wciąż przebywać na boisku ze swoimi starszymi maltańskimi kolegami. Dbamy, więc, aby wyjazd jednak również był wypoczynkiem. Dlatego też, mamy tylko jeden trening dziennie.

- Wczoraj międzynarodowy trening, wspólnie z lokalną drużyna prowadził trener Sebastian Wójcik, dzisiaj odwróciliśmy role i trenujemy pod okiem trenera z maltańskiej drużyny, która prezentuje naprawdę wysoki poziom – dodaje Mrożek.

Z racji, iż maltańczycy głownie mówią w języku angielskim, zapytaliśmy jak wygląda współpraca przy tej barierze językowej?

- Radzimy sobie dobrze z porozumiewaniem się. Na treningach, aby nie było nieporozumień, ułatwiamy sobie sprawę, poprzez pokazywanie przez trenerów każdego z ćwiczeń do wykonania – wyjaśnia koordynator.

W czwartek, San Gwann FC oraz Akademia Piłkarska Limanovia, rozegrają ze sobą mecz sparingowy. Jak zapowiadają zawodnicy, w tym przypadku nie liczy się tylko wynik, lecz sportowa i towarzyska atmosfera.
 

(Karol Trojan) [email protected], fot.: Dariusz Mrożek, Akademia Piłkarska Limanovia