Uwaga kibiców coraz bardziej skupia się na piłce reprezentacyjnej. Już w piątek zaczynają się bowiem Mistrzostwa Europy. Pierwszoligowy sezon cały czas jednak trwa. W ostatnim domowym meczu zawodnicy Sandecji pokonali Puszczę Niepołomice.

Kibice zgromadzeni na stadionie, w pierwszej połowie bramek nie oglądali. Sandecja miała przewagę jednak nie dochodziła do sytuacji bramkowych. Strzały Damiana Chmiela, Roberta Prochownika, Tomasz Boczka (po uderzeniu głową) czy Dawida Błanika nie znalazły drogi do bramki.

Szybko po zmianie stron goście mogli objąć prowadzenie. Piłka odbiła się od słupka i trafiła w ręce Szymona Tokarza. W 65 minucie swoją pierwszą bramkę dla „Biało-czarnych” zdobył Jan Kuźma, który dobrym strzałem przy słupku zaskoczył Gabriela Kobylaka i otworzył wynik meczu.

W drugiej części gry kilkukrotnie na bramkę uderzał również Michał Walski. Strzały nie zamieniły się jednak na gole. Drugą bramkę sądeczanie zdobyli w 88 minucie po szybkim kontrataku. Piłkę wyprowadził Maciej Małkowski, podał do Armanda Ella Kena, a ten umieścił ją w siatce. W doliczonym czasie gry goście zaliczyli honorowe trafienie, jednak to wszystko na co tego dnia było ich stać.

W czasie meczu kibice „Biało-czarnych” zaprezentowali oprawę, której częścią było efektowne racowisko. W ostatnim meczu sezonu Sandecja zmierzy się za tydzień z Górnikiem Łęczna. (m.pogwizd@sadeczanin.info, fot.: Jarosław Para, Sandecja Nowy Sącz)