Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
23/11/2021 - 10:25

Tym razem remis. Sandecja wciąż czeka na pierwsze domowe zwycięstwo

Piłkarze Sandecji podzielili się punktami z Widzewem Łódź. „Biało-czarni” przegrywali 0:1, ale w drugiej połowie, dzięki bramkom Damira Sovsicia oraz Błażeja Szczepanka odwrócili losy meczu i wyszli na prowadzenie. Goście zdołali jednak w końcówce wyrównać. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Mecz z Widzewem był dopiero drugim, jaki piłkarze Sandecji rozegrali przy ul. Kilińskiego. W środę ulegli Skrze Częstochowa, więc nadzieje na szybką rehabilitację były bardzo duże. Kolejny raz spotkania z trybun nie mogli zobaczyć kibice, którzy ratowali się widokiem z „sektora most”.

Już na samym początku, „Biało-czarni” mieli dobrą sytuację do zdobycia bramki. Robert Janicki wpadł w pole karne, ale niedokładnie dograł do partnerów. Chwilę później Damir Sovsic znalazł w szesnastce Kamila Slabego, któremu zabrakło centymetrów, żeby strącić futbolówkę do bramki.

To goście posiadali jednak wyraźną przewagę w pierwszej części gry. W 13 minucie, sytuację jeden na jeden z Dawidem Pietrzkiewiczem przegrał Daniel Villanueva Rivas. Chwilę później uderzenie Pawła Zielińskiego zostało zablokowane przez Maissę Falla. Obok bramki uderzał nieco później również Daniel Tanżyna.

Jedyna bramka padła w doliczonym czasie gry. Kombinacyjną akcję swojego zespołu wykończył Dominik Kun. Piłka "otarła się" o nogę Pietrzkiewicza i wpadła do siatki.

„Biało-czarni” zdecydowanie lepiej prezentowali się w drugiej części gry, dzięki czemu odwrócili losy meczu. W 61 minucie sędzia podyktował rzut karny po zagraniu piłki ręką przez zawodnika Widzewa. Jedenastkę na gola zamienił Damir Sovsić. 5 minut później było 2-1. Tym razem do siatki trafił Błażej Szczepanek.

W 72 minucie na swojego gola doczekał się wreszcie Svetoslav Dikov. Niestety, sędzia po analizie VAR wskazał na spalonego. Sandecji do zwycięstwa zabrakło kilku minut. W samej końcówce do wyrównania doprowadził bowiem Paweł Tomczyk.

Sądeczanie zajmują aktualnie 5. miejsce w tabeli. Już w sobotę zmierzą się u siebie z Górnikiem Polkowice. Miejmy nadzieję, że mecz odbędzie się już z kibicami. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)







Dziękujemy za przesłanie błędu