Sądecki Przegląd Drużyn: Dąbrovia Wielogłowy daje szansę młodzieży
Dąbrovia Wielogłowy to bardzo młody klub (został założony w 2003 roku). W swojej historii, większość sezonów spędziła ona w A-klasie, z której spadła w 2017 roku. Po dwóch latach udało jej się jednak wrócić na wyższy szczebel. W poprzednim sezonie zespół zajął 12. pozycję w A-Klasie.
Uważam, że zajęliśmy miejsce poniżej własnych możliwości, stać nas na więcej. Niestety pandemia mocno nam pokrzyżowała plany, w rundzie wiosennej chcieliśmy ugrać coś więcej – mówi Marek Fiut, trener Dąbrovii Wielogłowy
Drużyna udanie rozpoczęła obecne rozgrywki. W Pucharze Polski wyeliminowała grającą w „okręgówce” Zawiszę Rożnów. Również w pierwszej kolejce A-Klasy wysoko pokonała LKS Mszalnicę. Jakie są zatem cele na ten sezon?
Chcemy cały czas ogrywać młodzież. Mamy bardzo młodą kadrę, w drużynie grają nawet zawodnicy z rocznika 2004. Są oni bardzo perspektywiczni i chętni do pracy. Celem jest zajęcie jak najwyższego miejsca i „namieszanie” w lidze – twierdzi trener
Zobacz także: Sądecki Przegląd Drużyn: Orzeł Ptaszkowa chce walczyć o TOP 3 w A-Klasie
Co charakterystyczne, o Dąbrovii, można powiedzieć, że jest rodzinnym klubem. Występuje w nim bowiem aż sześciu zawodników będących dla siebie braćmi i kuzynami, co jest dość rzadko spotykane nawet na regionalnych boiskach.
Przygotowania do rozgrywek w Wielogłowach trwały od kiedy poluzowane zostały obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.
Niestety, ja jako trener zostałem na jakiś czas wyłączony, ale chłopcy pod opieką prezesa cały czas trenowali – dodaje Marek Fiut
Dąbrovia stawia mocno na pracę z młodzieżą, w klubie szkolą się juniorzy, trampkarze i młodzicy. Oprócz tego współpracuje ona z Akademią Piłkarską Wielogłowy, gdzie grają orlicy i żaki.
Praca z dziećmi zaczyna się tak naprawdę już od rocznika 2014 – mówi trener
Zobacz także: Sądecki Przegląd Boisk: A Klasa Nowy Sącz – 2 kolejka
Swoje domowe mecze Dąbrovia rozgrywa na stadionie w Wielogłowach, który jeśli chodzi o potrzeby drużyny jest w pełni wystarczający.
Mamy bardzo dobre warunki. Dysponujemy rozległym terenem, posiadamy trzy boiska treningowe (dwa duże i jedno małe) o naturalnej nawierzchni. Zimą korzystamy z orlika i sali gimnastycznej przy szkole podstawowej. Małym mankamentem jest budynek klubowy, cały czas staramy się go modernizować natomiast problem polega na tym, że znajduje się na terenie zalewowym i nie możemy sobie pozwolić na wszystko. Jeśli chodzi o warunki boiskowe, to nie mamy z nimi żadnego problemu – twierdzi Marek Fiut.
Już w środę Dąbrovia zagra w Pucharze Polski z Barciczanką II, natomiast w sobotę w ramach 3. kolejki A-klasy podejmie Wicher Mogilno.
MP, fot.: MP, Dąbrovia Wielogłowy