„Rasizm i korupcja niszczą piłkę nożną”. Oświadczenie Sandecji po meczu ze Śląskiem
Rasistowskie okrzyki kibiców Śląska na meczu z Sandecją
O tym, co wydarzyło się w meczu Sandecji ze Śląskiem Wrocław jest głośno w całym kraju. Po bardzo emocjonującym spotkaniu doszło do serii rzutów karnych. Te nie zostały jednak dokończone. Wszystko przez zachowanie kibiców gości.
Sądeczanie przegrywali w serii jedenastek 2-1, gdy do piłki podszedł Maissa Fall. Trafił w słupek. Podczas jego strzału rasistowskie okrzyki zaczęli wydawać kibice gości. Piłkarze Sandecji postanowili po tym zejść z boiska, a sędzia Sebastian Jarzębak oznajmił, że to koniec.
Sytuację po spotkaniu skomentował kapitan Sandecji Dawid Szufryn mówiąc, że nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania, jakich dopuścili się kibice przyjezdnych. O prawidłowej postawie swoich zawodników mówił również trener Stanislav Varga.
Oświadczenie Sandecji po meczu Pucharu Polski
W czwartek Sandecja wydała oficjalne oświadczenie. Jak czytamy, zarząd klubu bez względu na konsekwencje solidaryzuje się z drużyną, a decyzja o zejściu z boiska, wobec braku reakcji ze strony sędziego, była jedyną słuszną.
- Sport to uczciwa rywalizacja, współzawodnictwo, zasady moralne. Nie zgadzamy się na swego rodzaju terroryzm wobec zawodnika biorącego udział w zawodach. Jest on częścią drużyny i obrażanie jego jest obrażaniem klubu oraz jego kibiców. Sport ma łączyć a nie dzielić! – czytamy w oświadczeniu.
- Rasizm i korupcja to zjawiska, które niszczą piłkę nożną. Te zjawiska pozostawiły spore piętno w naszych rodzimych rozgrywkach. Z całą stanowczością potępiamy takie zachowania, podobnie jak cały świat potępił agresję Rosji na Ukrainę. Chcielibyśmy aby na stadionach panował wzajemny szacunek i poszanowanie. Kibice są najważniejszą częścią futbolu. Dla nich grają piłkarze, dla nich powstają stadiony i to oni tworzą niepowtarzalną atmosferę – czytamy dalej.
Klub zaapelował również do Komisji Dyscyplinarnej Polskiego Związku Piłki Nożnej o zdecydowaną reakcję. Przypomnijmy, że tam ma się przyjrzeć sprawie w przyszły czwartek. ([email protected], fot. Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)