Pojawił się promyk nadziei na lepsze czasy. Sandecja wreszcie wygrała w lidze
Fatalny start Sandecji
Tegoroczny sezon Fortuna I Ligi jest póki co dla piłkarzy Sandecji fatalny. W pierwszych dwunastu meczach nie wygrali ani razu, a jedyne punkty wpadały na ich konto po remisach. Bardzo źle wyglądał również bilans trenera Stanislava Vargi, który przegrał cztery kolejne spotkania. Kiepska seria dobiegła końca podczas meczu z Chojniczanką.
Sandecja wygrywa z Chojniczanką
W pierwszej połowie strzały oddawały obie drużyny (po stronie Sandecji m.in. Damian Chmiel). Bramki jednak nie padły. Dużo ciekawiej było w drugiej części gry. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli przyjezdni. Kamil Mazek pokonał Szymona Tokarza.
Jak się okazało, były to jednak złe miłego początki. W 68 minucie do remisu doprowadził Chmiel. Cztery minuty później „Biało-czarnych” wyprowadził na prowadzenie Maciej Mas. Była to jego pierwsza bramka w Sandecji. Wynik nie uległ już zmianie i tym samym wygrana stała się faktem.
Zwycięstwo jest świetnym prezentem od piłkarzy dla Stanislava Vargi, który w sobotę obchodzi urodziny. Sądeczanie są ciągle na ostatnim miejscu, ale zbliżyli się do drużyn, które znajdują się na wyższych pozycjach. W następnej kolejce zmierzą się z ŁKS-em Łódź. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz)