„Nasze Euro 2020” (2). Sądeccy eksperci omawiają mecz Polski z Rosją

Do Euro 2020 pozostał tydzień. Trwa końcowe odliczanie przed imprezą. Reprezentacje biorące w niej udział rozgrywają mecze towarzyskie, sprawdzając różne warianty taktyczne i swoją formę przed czempionatem. 

We wtorek Polska w towarzyskim meczu zremisowała 1:1 z Rosją. Bramkę dla naszej drużyny zdobył Jakub Świerczok, mąż pochodzącej z Nowego Sącza Aliny Wojtas. Właśnie to spotkanie było tematem drugiego odcinka magazynu „Nasze Euro”. W studiu "Sądeczanina" gościliśmy: Andrzeja Kuźmę – trenera i byłego prezesa MZPN Nowy Sącz, Wojciecha Mroza – trenera piłkarek UKS 3 Staszkówka Jelna i Sądeczanina Roku 2018 oraz Grzegorza Barana – byłego piłkarza Sandecji, grającego obecnie w Popradzie Muszyna.

Jak eksperci oceniali postawę Polaków w tym meczu? – Były to ostatnie przymiarki naszego selekcjonera żeby sprawdzić zaplecze naszej drużyny. Mamy jednak coraz mniej czasu, a ciągle szukamy i próbujemy. Myślę, że trener jest na tyle świetnym fachowcem, że wie co robi – mówił Andrzej Kuźma.

- Zagraliśmy pierwszy raz w takim ustawieniu. Wiele nazwisk było zaskoczeniem, ale selekcjoner chciał pewnie oszczędzić podstawowych zawodników. Myślę, że bramka zdobyta na początku mogła ustawić mecz, ale później Rosjanie przejęli inicjatywę. Ten mecz pokazał jakie mamy mankamenty, lecz na Euro w takim składzie na pewno nie zagramy – dodawał Wojciech Mróz.

Nasi eksperci zgadzali się, że jednymi z największych wygranych spotkania byli strzelec gola Jakub Świerczok oraz Mateusz Klich. Zawiódł natomiast chociażby Dawid Kownacki, o czym mówił Grzegorz Baran. – Spodziewałem się po nim więcej i na pewno nie zachwycił. Karol Świderski z kolei też nie pokazał się tak jak Jakub Świerczok, przez co jego występ jest postrzegany jako słaby. Nigdy jednak nie można przekreślać piłkarza po jednym meczu – wspomniał.

Więcej o spotkaniu z Rosją, plusach i minusach reprezentacji Polski oraz samych mistrzostwach w materiale filmowym. ([email protected], wideo: Daniel Szlag)