Karuzela się kręci... Dużo zmian personalnych w klubach niższych lig
Wkrótce piłkarze niższych lig wrócą do rywalizacji ligowej i pucharowej. Póki co, trwa jednak okres wakacyjno-urlopowy. W drużynach doszło do wielu zmian. Odchodzili zarówno trenerzy, jak i szefowie klubów.
Szerokim echem odbiło się odejście z Sandecji Arkadiusza Aleksandra. Nie jest on jedynym prezesem, który w ostatnich dniach podjął taką decyzję. Z funkcji sternika Glinika Gorlice zrezygnował Arkadiusz Serafin. Był nim tylko nieco ponad dwa miesiące. Decyzja jest również w tym przypadku dużym zaskoczeniem.
Nowy zarząd ma także Grybovia. Prezesem został doskonale znany sympatykom niższych lig Marian Michalik, grający do tej pory w Orle Ptaszkowa. Jego zastępcą będzie rozpoznawalny w regionie piłkarz – Szymon Gruca.
Jak już wspomnieliśmy, duże zmiany przeprowadzane są także na ławkach trenerskich. Ruchy personalne są w tym przypadku niezwykle od siebie uzależnione. Widać to doskonale na przykładzie kilku klubów.
Z Łososiem Łososina Dolna i Zamczyskiem Marcinkowice pożegnał się Łukasz Schreiner, pod okiem którego obydwa kluby prezentowały się bardzo dobrze. Szkoleniowiec przenosi się do Zyndrama Łącko, z którego odchodzi z kolei Piotr Śmietana.
Nowym trenerem Zamczyska będzie prezes i zawodnik klubu – Krzysztof Szkarłat. Z Hartem Tęgoborze żegna się Tomasz Szczepański. Jego miejsce zajmie… wspomniany wcześniej Śmietana.
Zmiany nastąpiły także w IV lidze. Trener Robert Kubiela odszedł z Popradu Muszyna i przeniósł się do Watry Białka Tatrzańska. Ekipę z Muszyny prowadził będzie teraz Piotr Kapusta – były coach Limanovii, w której stery objął Waldemar Warchoł. Karuzela wciąż się kręci. To pewnie nie koniec zmian. ([email protected], fot.: MP)