Gorący okres dla trenerów. Były szkoleniowiec Sandecji stracił pracę
Ostatnio w Polsce głośno jest o zmianach trenerów. W poniedziałek dobiegła końca przygoda Czesława Michniewicza z Legią Warszawa. Nie tylko on będzie musiał jednak szukać nowego pracodawcy. Bezrobotnych szkoleniowców jest znacznie więcej.
Kilka dni temu z pierwszoligowej Arki Gdynia zwolniony został Dariusz Marzec. Drużyna pod jego wodzą spisywała się w tym sezonie przeciętnie (po 14 kolejkach jest na 6. miejscu). Jego następcą został Ryszard Tarasiewicz. Z punktu widzenia sądeckich kibiców jest to o tyle istotne, że asystentem Marca był dobrze im znany Janusz „Dino” Świerad. On także odchodzi z pomorskiego klubu.
W Nowym Sączu nikomu nie trzeba go przedstawiać. Dla Sandecji rozegrał wiele spotkań, często pokonując bramkarzy rywali. Oprócz "Biało-czarnych" reprezentował również barwy m.in. Zagłębia Lubin i Wisły Kraków. Po zakończeniu kariery został trenerem. Był asystentem wielu szkoleniowców Sandecji, niejednokrotnie prowadząc zespół samodzielnie (dwukrotnie na poziomie Ekstraklasy).
Po rozstaniu z „Biało-czarnymi” został asystentem Marca w Stali Mielec (wywalczył awans do Ekstraklasy) oraz Arce Gdynia. Sam posiada licencję UEFA PRO. W jakim klubie tym razem spróbuje swoich sił? Czy będzie pracował jako pierwszy trener? Przekonamy się zapewne niebawem. ([email protected], fot.: Sandecja Nowy Sącz)