Z "Sądeczaninem" rowerem: Pętla przez Połom i Grabowce

Prowadzi nas po niej Marek Ryglewicz, pasjonat turystyki rowerowej, sądecki nauczyciel i autor wielu przewodników.

Dzisiaj "Sądeczanin" proponuje pętlę przez Połom i Grabowce

Wycieczka, doskonale nadająca się na rodzinną przejażdżkę. Na trasie liczącej zaledwie 10,2 km, którą można zaliczyć do łatwych, czekają na nas przepiękne widoki.

Wyruszamy spod dworca PKP w Rytrze. Jedziemy niebieskim szlakiem w kierunku centrum, a po chwili skręcamy w lewo w dolinę Wielkiej Roztoki. To największa dolina w Beskidzie Sądeckim, której początki zaczynają się na stokach najwyższego szczytu Radziejowej 1262 m n.p.m. Dolina przepiękna. Jest to ulubione miejsce spacerów przebywających w Rytrze wczasowiczów i turystów. Również dla rowerzysty jest nie lada frajdą jechać przez tak urocze miejsca. Mijamy kolejne pensjonaty, sklepy, urząd gminy, gimnazjum, nowy kościół i dojeżdżamy do rozwidlenia dróg, tuż obok budynku szkoły podstawowej. W lewo odchodzi boczna droga w dolinę Małej Roztoki, a my już bardziej stromo pedałujemy dalej główną drogą. Przed nami, lekko po lewej, widać pozbawiony drzew szeroki pas stoku Jastrzębskiej Góry, oraz wyciąg krzesełkowy, miejsce bardzo popularne wśród narciarzy. Dojeżdżamy do hotelu Perła Południa, od lat znanego z wysokiej jakości usług i atrakcji jakie zapewnia swoim gościom, a zaraz za nim mijamy kolejny hotelowy obiekt Jantar Gościniec Ryterski, przy którym znajduje się dolna stacja czteroosobowego wyciągu krzesełkowego. Dolina Wielkiej Roztoki prowadzi na wprost, natomiast my skręcamy  w odchodzącą w prawo (na wprost ośrodka Jantar) drogę prowadzącą do przysiółka Połom Wyżna. Zaczynamy bardzo przyjemny podjazd na nie zalesione wzgórza wznoszące się dolną częścią doliny Wielkiej Roztoki i doliną Popradu.

W nagrodę za trud wspinaczki czekają na nas niezapomniane widoki na dolinę, wznoszące się nad nią wzgórza z szachownicą pól i już na przeciwnym brzegu Popradu masyw Makowicy z położonym niżej wzgórzem zamkowym.

Droga serpentynami wije się coraz wyżej i wyżej, aż wyjeżdżamy na grzbiet. Asfaltowa droga obok kilku gospodarstw skręca w lewo i grzbietem pnie się dalej do góry, by po kolejnych kilkuset metrach skręcić w prawo. Jedziemy wśród pól, aż do najbliższych zabudowań.  Tu droga asfaltowa skręca w prawo, natomiast my jedziemy dalej prosto polną drogą, grzbietem, wśród pól i łąk.

Droga łagodnie opada. Warto zatrzymać się, by popatrzeć na piękne widoki: w kierunku wschodnim  na dolinę Popradu i wznoszące się nad nią Pasmo Jaworzyny Krynickiej, na północ na pierwszym planie kamieniołomy w Barcicach i dalej Kotlinę Sądecką, natomiast na północ i zachód mocno rozczłonkowane Pasmo Radziejowej. Mijamy kolejno odejście w lewo, a następnie w prawo polnych dróg do pobliskich przysiółków i po kolejnych kilku dojeżdżamy do pierwszych zabudowań przysiółka Grabowce. Wkrótce zaczyna się asfaltowa droga, która dość ostro opada w dół doliny potoku Grabowce. Dojeżdżamy do biegnącej doliną drogi, skręcamy w prawo i po kilkudziesięciu metrach wyjeżdżamy na drogę krajową. Przed nami jeszcze około czterech kilometrów jazdy do punktu startu.

Fot. Marek Ryglewicz.