Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
10/10/2014 - 10:53

Trener Sandecji: Do Lubina jedziemy po zwycięstwo!

Przed dzisiejszą potyczką z Zagłębiem Lubin rozmawiamy z trenerem Sandecji Nowy Sącz, Piotrem Stachem.
Panie trenerze zapewne nie takiego debiutu spodziewał się Pan w Nowym Sączu. Porażka u siebie (przegrana z Pogonią Siedlce w poprzedniej kolejce 0-1 – przyp. red.) z czerwoną latarnią musiała boleć.
- (Chwila zastanowienia) Na pewno taki wynik nikogo nie zadowala. Jeżeli chodzi o grę i o to co tutaj zastałem, uważam, że był to dobry mecz z naszej strony. Czy niezadowalający? Oczywiście do pełni szczęścia i zadowolenia potrzebowaliśmy 3 punktów, natomiast jeżeli chodzi o samą grę, tak zdominowany przeciwnik, posiadanie piłki 70 do 30 na naszą korzyść, mówią same za siebie. Przypomniał mi się niedawny mecz Trabzon – Legia.

Wie Pan, do swoich zawodników mogę mieć tylko pretensje o ostatnie podanie i o skuteczność. O nic innego. Wiadomo, że jest to najważniejszy element w piłce nożnej, ale nie mogę mieć do nich zastrzeżeń i pretensji o jakiekolwiek zaangażowanie, wolę walki czy determinację. Piłkarze na porażkę w Bytowie zareagowali bardzo dobrze.

Jakie cechy musi posiadać piłkarz, by mógł z Panem współpracować?

- Na pewno większość z piłkarzy Sandecji takie cechy posiada. Jak przychodzę do salonu samochodowego to auta w standardzie mają klimatyzację, wspomaganie kierownicy, centralny zamek itd. Podobnie jest z piłkarzami. 

O cechach wolicjonalnych, ambicji i woli walki… nie ma w ogóle sensu rozmawiać. U mnie liczy się chęć do pracy i wola walki. A umiejętności będziemy poprawiać. W tej chwili brakuje nam jeszcze egzekutora.

Wybieracie się do Lubina (rozmowa przeprowadzona w dzień wyjazdu, we czwartek - przyp. red.). Wierzy Pan w to, ze jesteście w stanie postawić się Zagłębiu i przywieźć stamtąd choćby punkt?
- Ale… my jedziemy tam wygrać. Jeżeli nie będziemy grać o zwycięstwo, to już jesteśmy skazani na pożarcie, a co za tym idzie na porażkę. Zespół Sandecji wielokrotnie pokazywał, że dobrze gra na wyjazdach. Jeśli chodzi o Zagłębie, to tacy sami ludzie jak my, mają takie same żołądki, mają ręce, głowę… Nie wyobrażam sobie innego rozwiązania jak walka do ostatniego gwizdka o 3 punkty!

Rozmawiał Remigiusz Szurek
Fot. (RSZ)
 






Dziękujemy za przesłanie błędu