Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
03/12/2018 - 10:30

Sandecja wiceliderem na koniec roku! Bezbramkowy remis w Katowicach

Spotkanie 21. Kolejki Fortuna 1 Ligi pomiędzy GKS-em Katowice, a Sandecją było ostatnim dla obu ekip w 2018 roku. Zakończyło się ono wynikiem 0-0, a w 31. minucie Marek Kozioł obronił rzut karny.

Pierwsze minuty gry stały pod znakiem przewagi GKS-u, ale nic z niej nie wynikało. Na pierwszą dogodną okazję z ich strony trzeba było czekać do 16. minuty, wówczas Łyszczarz podał do Lisowskiego, który głową nie był w stanie zagrozić Koziołowi. Kolejny dobry atak miał miejsce dopiero 600 sekund później, kiedy to bramkarza Sandecji nie byli w stanie pokonać kolejno Puchacz i Łyszczarz.Chwilę później zaatakowali sądeczanie, a dokładniej Dudzic i Chmiel – pierwszy podawał, drugi uderzył w boczną siatkę.

Czytaj też Sandecja pokonała Odrę Opole i awansowała na drugie miejsce w tabeli 

W 28. minucie jeden z graczy gości dotknął piłki ręką w polu karnym, za co Łukasz Bednarek wskazał na jedenasty metr dyktując rzut karny; zmarnował go Błąd, który uderzył w lewy dolny róg bramki, a zamiary pomocnika katowickiego klubu wyczuł Kozioł. To czwarta jedenastka obroniona przez golkipera z numerem 88 w tym sezonie.

W drugiej połowie sądeczanie mieli znacznie więcej do powiedzenia.W 50. minucie po próbie Małkowski dał wykazać się Baranowi, achwilę później zawodnik z numerem 8 pokusił się o strzał z rzutu wolnego; futbolówka poleciała ponad poprzeczkę bramki. Zespół GKS-u skupiał się głównie na kombinacyjnych atakach skupionych na lewym skrzydle. Groźniej atakowali jednak podopieczni Tomasza Kafarskiego; w 65. minucie Dudzic minął Remisza i Wawrzyniaka, wbiegł w pole karne, cofnął piłkę do Małkowskiego, a ten oddał strzał zablokowany niemal w ostatniej chwili przez obrońcę.

Kilkadziesiąt sekund później Woźniak i Puchacz pokusili się o uderzenia w polu karnym, któreobrona Sandecji wybroniła bez problemu. W 74. minucie Klichowicz po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył głową tak, że piłka poleciała nieznacznie obok bramki. Nie potrzeba było nawet minuty, by Kozioł musiał interweniować po próbie Łyszczarza, który uderzał na 12. metrze.

W ostatnich minutach działo się naprawdę niewiele, mimo kolejnych prób w wykonaniu zespołu Dariusza Dudka. W 79. minucie Woźniak spowodował, że piłka przeleciała obok słupka, a 10 minut później Łyszczarz wykonał podobną próbę; tym razem jednak znów na posterunku stanął Kozioł.

GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 0-0

Żółte kartki: Bartosz Śpiączka, Mateusz Mączyński - Bartłomiej Kasprzak, Mariusz Gabrych, Miłosz Kałahur. 

Krzysztof Rosłoński fot. Jarosław Para







Dziękujemy za przesłanie błędu