Sandecja ratuje remis w ostatnich sekundach!
Autorem pierwszego gola w tym meczu był Aleksandar Kolev. Bułgarski napastnik wykorzystał podanie od Patrika Mraza i celnie skierował wówczas piłkę do siatki. To była 16 minuta tego spotkania, kiedy Sandecja objęła prowadzenie. Wyrównanie przyszło niewiele po zmianie stron, ledwie 6 minut po przerwie Marco Paixao doprowadził do remisu. Gol padł po strzale z dystansu, a przed pokonaniem Michała Gliwy przy wyrównującym trafieniu Portugalczyka asystę zaliczył jego brat Flavio. Na przerwę schodzono przy wyniku 1:1.
Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasy gry, prowadzenie dla Lechii Gdańsk zdobył Joao Oliveira. Zmylił on obrońców w polu karnym Sandecji, po czym z około 9 metrów skierował piłkę do bramki. Kiedy wydawało się, że biało-czarni przegrają to spotkanie, Patrik Mraz wykorzystał zamieszanie przed bramką gości, której strzegł Dusan Kuciak. Wyrzut z autu, chaos w defensywnych szeregach piłkarzy z Gdańska i czeski obrońca daje wyrównanie drużynie z Nowego Sącza. Sądeczanie wywalczyli jeden punkt na koniec roku.
Sandecja Nowy Sącz - Lechia Gdańsk 2-2 (1-0)
Aleksandar Kolev 16', Patrik Mraz 90+2' - Flavio Paixao 51', Joao Oliveira 86'.
Żółte kartki: Patrik Mraz, Aleksandar Kolev, Plamen Krachunov - Romario Balde.
Sandecja: Michał Gliwa - Adrian Basta, Michal Piter-Bučko, Dawid Szufryn (16' Plamen Krachunov), Patrik Mraz - Adrian Danek (80' Tomasz Brzyski), Grzegorz Baran, Bartłomiej Kasprzak, Wojciech Trochim (71' Filip Piszczek), Maciej Małkowski - Aleksandar Kolev.
Lechia: Dušan Kuciak - Grzegorz Wojtkowiak, Joao Nunes, Jakub Wawrzyniak (78' Steven Vitoria) - Paweł Stolarski, Daniel Łukasik, Simeon Slavchev, Flavio Paixao - Marco Paixao (90+1' Mateusz Żurkowski), Romario Balde (83' Joao Oliveira), Sławomir Peszko.
MŚ ([email protected]). Fot. Lechia Gdańsk