Piłka nożna. Sandecja w dalekim Olsztynie powalczy o punkty, ale kim?

Nadal nie mogą grać, a nawet uczestniczyć w zajęciach: Kamil Szymura, skrzydłowy Piotr Kosiorowski oraz napastnik Bartosz Wiśniewski. Ich występ dzisiaj w Olsztynie jest wykluczony. Wciąż na ból w kolanie narzeka Arkadiusz Aleksander. Przeziębiony jest Marcin Kowalski, nie w pełni sił był też pomocnik Bartosz Szeliga. Ponadto za żółte kartki musi pauzować Mateusz Kowalski.
W tej sytuacji parę stoperów utworzą najpewniej doświadczony Słowak Peter Petran oraz młodzieżowiec Jurij Zinyak.
- Sytuacja jest naprawdę trudna, ale tak w piłce nożnej bywa – mówi trener Sandecji Janusz Świerad. – Wciąż problemem drużyny jest formacja obronna. W Olsztynie prawdopodobnie zagramy dwoma stoperami. Będą to Petran i Zinyak. Mam nadzieję, że spiszą się na tyle dobrze, że nie stracimy bramki. Pomysł na granie drużyny mam, ale potrzebuję do tego piłkarzy, których na razie nie mam. Jestem przekonany, że w obecnej sytuacji drużyna, czyli zawodnicy pokażą prawdziwy charakter. W szatni po męskiej rozmowie umówiliśmy się, że ma obowiązywać zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Wiem, że to oklepany banał, ale jeśli nie będziemy tworzyć monolitu, o sukcesach trzeba będzie zapomnieć.
Niepocieszony jest Arkadiusz Aleksander, który powiedział: - Sądziłem, że zabiegu pozbędę się kłopotu i szybko wrócę do gry. Owszem wróciłem, ale kłopoty z nogą też. Po większym wysiłku kolano puchnie. Spróbowałem pomóc zespołowi w meczu z Katowicami. Było źle. Utykałem, nie mogłem przyspieszyć. Noga wciąż nie jest tak jak być powinna. Jednak w Olsztynie jak będzie potrzeba zagram, nawet z bólem w nodze.
Sandecja: Marcin Cabaj, Paweł Zwoliński - Marcin Kowalski, Marcin Makuch, Peter Petran, Wojciech Wilczynski, Yuriy Zinyak - Filip Burkhardt, Paweł Leśniak, Mateusz Młynarczyk, Ruben Sanchez Montero, Piotr Mroziński, Wojciech Mróz, Adrian Świątek, Sebastian Szczepański, Bartosz Szeliga - Arkadiusz Aleksander, Adrian Danek.
(JEC)