Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
22/08/2018 - 15:40

Kamienica kusi plażowiczów. Ale czy jest bezpieczna?

Nieregularne, miejscami pokryte mułem koryto rzeki Kamienicy może stać się pułapką dla spragnionych kąpieli. Nie każde miejsce nadaje się na wypoczynek.

W środę przed południem wybraliśmy się nad Kamienicę, by sprawdzić, jak w trzydziestostopniowym upale radzą sobie sądeczanie, od kilku lat pozbawieni  odkrytego basenu nad Łubinką. Na miejscu widać, ze najlepsze warunki do kąpieli są w miejscach takich, jak to, w pobliżu „dzikiego ronda”, przystosowanych do kąpieli, gdzie dno jest uregulowane, a głębokość niewielka, co widać przez zaskakująco przejrzystą taflę.

W rozmieszczonych co kilkadziesiąt metrów (pod niewielkimi wodospadami) basenach, których dna są równe i pokryte betonem, ewentualna kąpiel wyglądała na bezpieczną, choć i tam należy zachować ostrożność. O wiele bardziej niebezpiecznie wyglądały odcinki pomiędzy nimi. Woda płynęła tam szybko, a głębokość trudno określić.  

Ruszając w dół rzeki, począwszy od trzeciego basenu przy osiedlu Wojska Polskiego, mina nam zrzedła, gdyż co parę kroków potykaliśmy się o porozsypywane przez jakichś degeneratów przy ścieżce śmieci. Kupki cuchnących, zużytych pieluch, szklane butelki i pozostałości urządzeń AGD widać zarówno przy brzegach rzeki, jak i w  lasku  oddzielającym ją od obwodnicy. Na dnie rzeki leżały puszki i rozbite szkło, które łatwo mogą zranić stopy osób stąpających po dnie.

 Przy dzikim kąpielisku na wysokości pumptracku, grupka dzieci pływała w rzece bez opieki. Wyglądały na nie więcej, niż 12 lat. Przy każdym kąpielisku stoją znaki informujące o obowiązku ustawicznego nadzoru, jednak plażowicze, których spotkaliśmy twierdzą, że dzieci i młodzież często kąpią się tam bez opieki.  Także samo dotarcie nad brzeg często jest niebezpieczne, bo wymaga przekroczenia ruchliwej obwodnicy.

Na odcinku od wiaduktu w Zawadzie aż do fotoradaru, kierowcy rzadko przestrzegają ograniczenia do 60km/h, a pieszych na przejściach przepuszczają sporadycznie. Nie do każdego kąpieliska prowadzą też pasy.

Szczególnie niebezpieczne jest miejsce za tzw. „dzikim rondem”, w pobliżu ul. Browarnej, gdzie widzieliśmy pieszych przebiegających przez ulicę, a już o godz. 10.30 ruch był tak duży, że sami mieliśmy trudności z włączeniem się do ruchu przy wyjeździe.

***

Trzy rzeczy, o których warto  pamiętać wybierając się na wypoczynek nad Kamienicą:

  • Przede wszystkim nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu. Odurzenie nim osłabia koordynację ruchową, zaburza świadomość i tłumi odruchy bezwarunkowe, co w rezultacie może skutkować utonięciem nawet przez doskonale pływającego sportowca.
  • Pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody szybko – bezpośrednio po opalaniu – gdyż grozi to szokiem termicznym prowadzącym do skurczów mięśni, również mogących zakończyć się utopieniem. Ciało należy ochładzać stopniowo, by organizm przywykł do zmiany temperatury.
  • Przed wyjściem nad rzekę koniecznie zaopatrzyć się w zapas wody i krem z filtrem, chroniącym przed oparzeniami słonecznymi. Nie należy zbyt długo przebywać w otwartym słońcu, by nie nabawić się udaru.






Dziękujemy za przesłanie błędu