Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
23/04/2013 - 12:41

Choroba pokonała Marię Bednarek, byłą prezes Sądeckich Amazonek

Wczoraj (22 kwietnia) przed południem w sądeckim szpitalu zmarła Maria Bednarek, prezes Klubu Sądeckich Amazonek w latach 2005-2011. Miała 60 lat.
Śp. Maria Bednarek była sądeczanką. Skończyła Technikum Gastronomiczne w Nowym Sączu. Już jako nastolatka była bardzo aktywną osobą.
- Marysię znałam od ponad 40 lat. Uczyłyśmy się razem w Technikum Gastronomicznym. Od czasów licealnych była bardzo aktywną osobą, należała m.in. do szkolnej drużyny starszo harcerskiej, a potem była instruktorem harcerstwa i jeździła na wiele obozów – wspomina Helena Kulpa, członkini Klubu Sądeckich Amazonek. - Na jednym z obozów poznała swojego męża. Później kontakt się nam urwał, a ponownie spotkałyśmy się w Klubie Amazonek. Niedawno została babcią i bardzo cieszyła się z wnuczki – dodaje.
Raka piersi wykryto u Bednarek początkiem 2001 r. Już początkiem marca przeszła pierwszą operację i chemioterapię. Choroba skierowała ją do osób z podobnymi doświadczeniami, które skupia Klub Sądeckich Amazonek. Od samego początku aktywnie zaangażowała się na rzecz kobiet walczących z rakiem piersi. Była jedną z tych członkiń, które otwarcie mówiły o swojej chorobie. Prezeską Sądeckich Amazonek została po Annie Horskiej-Mazanec w 2005 r. Funkcję tą pełniła do 2011 r., zrezygnowała ze względu na pogarszający się stan zdrowia.
- Zapamiętam ją jako ciepłą, niezwykle otwarta osobę, aktywną, zaangażowaną i oddaną bez reszty rodzinie – mówi Kulpa.
Obecna prezes Sądeckich Amazonek – Krystyna Kronenberger podkreśla, że śp. Maria Bednarek, nie będąc już prezeską, nadal angażowała się w działalność Klubu. Do samego końca przychodziła do siedziby stowarzyszenia, brała udział w zajęciach i podnosiła na duchu inne kobiety.
- Była bardzo pogodną osobą. Pogodziła się ze swoją chorobą ale nie poddała się jej nigdy. Biła od niej niesamowita siła i wola walki. Chciała zrobić jak najwięcej na rzecz kobiet chorujących na raka piersi. Promowała też wszelkie działania, by przekonać kobiety do częstych badań piersi – zaznacza Kronenberger. – Będzie nam jej bardzo brakować – dodaje.
Ze śmiercią przyjaciółki nie może pogodzić się Amazonka - Maria Kędryna. Przypomina wielkie zaangażowanie śp. Bednarek, która pełniąc funkcję prezeski, była aktywna zawodowo.
- Zatrudniona była wtedy w nowosądeckim oddziale RUCH-u. Pracę zaczynała o drugiej w nocy, kończyła o dziesiątej rano i od razu biegła na Aleje Wolności, gdzie swoją siedzibę ma Klub Sadeckich Amazonek – wspomina Kędryna. – Marysia wszystkie nas przyjmowała pod swoje skrzydła. Nigdy nie użalała się nad sobą. Uratowała niejedną kobietę, bo potrafiła zjednywać sobie ludzi i wzbudzać wolę walki z chorobą. Ciężko będzie się pogodzić z myślą, że jej nie ma, ale wiem, że zostanie w pamięci i sercach wielu osób – dodaje.
Msza święta pogrzebowa w intencji śp. Marii Bednarek odprawiona zostanie w czwartek (25 kwietnia) w Bazylice św. Małgorzaty. Uroczystość pogrzebowe rozpoczną się o godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Nowym Sączu.

(ALF, MIGA)
Fot. (JEC)






Dziękujemy za przesłanie błędu