Boks. Andrzej Sołdra z kontuzją: "Ból był niesamowity!"

W czasie sobotniej gali Wojak Boxing Night w Legionowie, sądeczanin Andrzej Sołdra został znokautowany już w drugiej rundzie przez Ukraińca Jewgienija Machtejenkę. Na tym nie koniec nieszczęść, gdyż Sołdra po prawym krzyżowym, tak nieszczęśliwie upadł na deski, że złamał prawą nogę (kość strzałkowa

Teraz pięściarza, boksującego na co dzień w wadze super średniej, czeka kilka miesięcy przerwy. - Przebywam obecnie w szpitalu – mówi Sołdra w rozmowie z naszym portalem.

- Moje samopoczucie jest w porządku, poza nogą. Gdy doznałem tego złamania, nie myślałem, że to aż tak boli. Jutro mam być operowany – informuje i zapowiada, że wstępnie będzie potrzebował około dwunastu tygodni przerwy. - Wówczas będę mógł ruszyć z treningami, wzmacniając nogę. Wiele będzie również zależało od promotora – mówi.

Odnośnie ukraińskiego przeciwnika, bokser z Nowego Sącza wypowiada się z szacunkiem, ale nie ukrywa, że o porażce zadecydował przede wszystkim błąd z jego strony. - Wiedziałem, że będzie ciężko. Wyszedłem jednak na ring, jakiś nieswój. Nie słuchałem rad trenera i źle na tym wyszedłem – przyznaje szczerze.

(RSZ)
Fot. arch. boksera; DKB Dzierżoniów