Sądecki wkład w rozgrywki piłkarskiej ligi słowackiej
Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1:0 na korzyść gospodarzy z Bardejova, a kluczowym dla tego rozstrzygnięcia elementem meczu okazał się rzut karny z 27 minuty rywalizacji. W barwach Partizana od pierwszej minuty zagrał pochodzący z Grybowa pomocnik Szymon Gruca, były piłkarz Kolejarza Stróże. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem, swoje miejsce na murawie zajął Sebastian Szczepański, nowosądeczanin od kilku dni związany kontraktem z tą drużyną.
Zobacz też: Niespodziewany transfer Sebastiana Szczepańskiego
Sternikiem wydarzeń, zarządzającym z ławki trenerskiej był trener Ryszard Kuźma. Były szkoleniowiec Sandecji, który doprowadził ten zespół do ćwierćfinału Pucharu Polski. Po drugiej stronie barykady, czyli w składzie FK Poprad, wystąpił Vladimir Kulol, czyli również były zawodnik biało-czarnych.
Około 70 kilometrów dzieli Nowy Sącz od Bardejova, kierunek ten nie jest również częstym wyborem wśród ludzi polskiej piłki nożnej. Jednak okazało się, że czterech ludzi mających w dorobku sądeckie szlify w doświadczeniu, dobrze sobie tam radzi. Partizan zajmuje trzecie miejsce w tabeli i ma spory apetyt, aby w tych rozgrywkach wywalczyć awans.
Co ciekawe, przed sezonem blisko dołączenia do ekipy Ryszarda Kuźmy był również inny nowosądecki piłkarz Marek Kozioł, ale ostatecznie został on w Stali Mielec, z którą jest związany kontraktem.
Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Partizan Bardejov