Cetnarski: Niejeden mecz jeszcze przegramy, ale musimy wyciągnąć wnioski

- Podpiszę się pod padającym po meczu stwierdzeniem, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba. Być może odczuwaliśmy jeszcze w nogach te wszystkie kilometry. Przed tygodniem spotkanie w Białymstoku, następnie Puchar Polski w Legnicy. Mówiąc po piłkarsku nie potrafiliśmy zapalić. Po przerwie już bardziej graliśmy swoje, więcej utrzymywaliśmy się przy piłce, stworzyliśmy sobie nawet dwie dogodne sytuacje, po których powinny paść bramki, ale niestety nie udało się, taka jest piłka. Nie jeden mecz jeszcze przegramy, ale musimy wyciągnąć wnioski - powiedział Mateusz Cetnarski.

Były mistrz Polski w barwach Śląska Wrocław, kontrakt z Sandecją podpisał w lipcu obecnego roku. Dołączył do zgrupowania biało-czarnych w Gniewinie, a tam na miejscu uzgodnił szczegóły zapisów w umowie i został wypożyczony do Nowego Sącza na rok, nadal pozostając piłkarzem Cracovii. W tym sezonie rozegrał cztery mecze ligowe oraz dwa w ramach rozgrywek pucharu polski, jeden raz wpisał się w nich na listę strzelców.

- Czasami w tych akcjach pod bramką przeciwnika brakuje koncentracji. Nie chcę mówić o szczęściu, bo ono jest ważne w innych aspektach życia, ale kiedy obrońca wybija piłkę z linii bramkowej, ciężko o nim nie pomyśleć. Doskonałą sytuację w końcówce miał również Adrian Basta, nie udało mu się strzelić, choć na jego miejscu mógł być każdy z nas i tez tej piłki w podobny sposób nie wykorzystać. Teraz musimy patrzeć w przyszłość, przeanalizować sytuację i iść dalej - zakończył podsumowanie tego meczu były reprezentant kraju, aktualnie występujący w barwach Sandecji.

Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Sandecja Nowy Sącz